Bawełnica korówka na jabłoni. Objawy, monitoring i zwalczanie

Bawełnica korówka na jabłoni to mszyca, której nasilenie w sadach jabłoniowych w ostatnich latach bardzo wzrasta, głównie za sprawą łagodnych zim. W związku z tym coraz częściej konieczne jest jej intensywne zwalczanie. Szkodnik ten musi być pod kontrolą non stop, nawet bez zimowej przerwy.
Bawełnica korówka na jabłoni jest łatwo stwierdzana w okresie bezlistnym, a jej obecność dostrzegamy nawet w sezonie zimowym. Bytuje i żeruje zarówno na pędach starszych, jak i jednorocznych, w młodych i starych sadach. Kolonie często zakłada w spękaniach kory i zranieniach, powstałych na przykład po prześwietlaniu koron drzew. W wyniku żerowania powstają rany, deformacje, wyrośla. Bawełnica korówka na jabłoni naraża drzewo na słabsze przezimowanie, zamieranie wierzchołków, spowolnienie wzrostu i pogorszenie plonowania. Zaatakowana, zraniona tkanka to również brama wejściowa dla patogenów chorobotwórczych powodujących choroby kory i drewna.
Spis treści
Bawełnica korówka na jabłoni – charakterystyka szkodnika
Bawełnica korówka (Eriosoma lanigerum) wywodzi się z rodziny bawełnicowatych, którą klasyfikujemy w nadrodzinie mszyc. Od innych mszyc różni ją brak rozwiniętych syfonów na odwłoku. Jej ciało jest miękkie, czerwonobrunatne, długości ok. 2 mm. Uskrzydlone formy dorosłe są ciemniejsze, niemal czarne. Żywe osobniki pokrywa biały, kłaczkowaty nalot woskowy. Po rozgnieceniu ciała bawełnicy można zauważyć ciemnoczerwoną ciecz, dlatego nazywa się ją też mszycą krwistą. Jest mało ruchliwa, tworzy zwarte kolonie, pokryte obficie nitkami woskowymi. Spod tych kłaczków często w ogóle nie widać mszyc. W praktyce utrudnia to dostęp insektycydu do ciała szkodnika i obniża skuteczność zabiegu.

Bawełnica korówka na jabłoni jest stosunkowo łatwa do obserwacji, gdy drzewa tracą liście lub są w fazie bezlistnej
W naszych warunkach klimatycznych zimują larwy w różnej fazie rozwojowej, bez obfitego nalotu, najczęściej w szczelinach kory oraz przy szyjce korzeniowej. Podczas surowej zimy część populacji bawełnicy ginie, zwłaszcza te osobniki, które są wystawione najbardziej na zewnątrz kory. Tym niemniej, łagodne zimy, jakie zdarzają się w ostatnich latach w naszym kraju powodują, że bawełnica nie schodzi na zimowanie na szyjkę korzeniową, ale zostaje na gałązkach i konarach. To z kolei sprawia, że szybciej na wiosnę zaczynają one żerowanie w koronach drzew. Przy sprzyjającej pogodzie bawełnica korówka na jabłoni w Polsce może tworzyć nawet 10 pokoleń, co oznacza, że zagraża przez cały sezon. Szczególną uwagę na tego szkodnika należy zwrócić w młodych sadach i w szkółkach, gdyż bywa, że jest zawlekana wraz z materiałem rozmnożeniowym.
Monitoring bawełnicy korówki
Monitoring na obecność bawełnicy korówki zdecydowanie należy rozpocząć w okresie nabrzmiewania pąków, przed kwitnieniem jabłoni. Trzeba kontynuować obserwacje w regularnych odstępach przez cały sezon wegetacyjny, także w trakcie zbiorów jabłek. Powinno się przeglądać pędy, konary, pnie co najmniej 50 losowo wybranych drzew. Jeśli na dwóch drzewach stwierdzono obecność żywej kolonii bawełnicy, przystępujemy do zwalczania.
Bawełnica korówka na jabłoni – zwalczanie
Zwalczanie bawełnicy korówki odbywa się przy dużym udziale wrogów naturalnych. Mszyce, w tym bawełnice są ulubionym pokarmem biedronek, ale także innych drapieżców jak: larwy złotooków, larwy drapieżnych bzygowatych, różne pluskwiaki różnoskrzydłe (np. dziubałkowate), a także błonkówki pasożytnicze, jak osiec korówkowy. Osiec, jako parazytoid jest bardzo skutecznym wrogiem bawełnicy. Pod koniec sezonu może spasożytować całe kolonie szkodnika, które przestają wytwarzać woskowy nalot i stają się sczerniałe. Osiec korówkowy to klasyczny przykład udanej walki biologicznej z bawełnicą, którą zapoczątkowano jeszcze przed II wojną światową. Prawidłowa ocena wpływu organizmów pożytecznych na szkodniki jest sprawą trudną. Przy masowym występowaniu bawełnicy korówki konieczne jednak bywa wykorzystanie dostępnych środków chemicznych.
Wczesną wiosną, w fazie zielonego pąka, po pojawieniu się pierwszych kolonii, da się zastosować któryś z kilkunastu zarejestrowanych do tego celu środków. W zasadzie gros zawiera acetamipryd, czyli substancję z grupy pochodnych chloronikotynyli (neonikotynoidy). Tą substancją zaleca się wykonywać jeden zabieg w sezonie, dodając odpowiedniego zwilżacza. Na początku zawiązywania się owoców do czerwcowego ich opadania, gdy kolonie bawełnicy wciąż zasiedlają drzewa można użyć systemicznie działający preparat zawierający spirotetramat.
Przypuszczalnie występowanie bawełnicy korówki w sadzie jabłoniowym będą ograniczały też inne zabiegi mszycobójcze. Dobrze przeprowadzony zabieg wczesnowiosenny powinien znacznie ograniczyć liczebność bawełnicy i nie dopuścić do nadmiernego rozwoju populacji tego pluskwiaka. Zwalczanie po kwitnieniu jest bowiem trudniejsze i przynosi w praktyce słabszy efekt.
Skuteczne zwalczanie bawełnicy korówki to efekt wielu czynników, ale należy pamiętać, że lepiej jest zastosować maksymalną dawkę wody (nawet 1000 l/ha), aby dokładnie pokryć koronę drzewa cieczą roboczą. Podstawę do kolejnych zabiegów stanowi ocena skuteczności działania insektycydu, którą powinno się wykonać co najmniej 1–2 tygodni po zastosowaniu.
