Nie tak dawno pisaliśmy o protestach rolników w Sandomierzu. Dziś czytamy, że gospodarze biorący w nich udział, dostali wysokie mandaty. Dowiedz się więcej!
O czym jeszcze piszemy w dzisiejszych Aktualnościach rolniczych?
W miejscowości Niszczewy (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do niecodziennego zdarzenia. 43-letni mężczyzna jechał po wsi na kucu. Zachowanie jeźdźca było wielce niepokojące, poruszał się on bowiem „wężykiem”. Funkcjonariusze z koneckiej policji zatrzymali śmiałka, okazało się, że miał on blisko 1,8 promila alkoholu w organizmie.
43-letni mężczyzna jechał po wsi na kucu
fot. Fotolia
43-latek twierdził, że zgubił kucyka kilka godzin temu i właśnie wraca od znalazcy, z którym w podzięce napił się alkoholu. Jak podaje Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy – Teraz amator jazdy konnej będzie odpowiadał za jazdę wierzchem po pijanemu przed sądem. Za to wykroczenie może trafić nawet za kraty.
Źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy
Polska żywność na targach w Hongkongu
W Hongkongu, na międzynarodowych targach żywności Food Expo 2018 zaprezentowano polskie produkty. Goście mogli spróbować m.in. naszych serów, owoców, makaronów czy wyrobów cukierniczych. Dużą popularnością cieszyły się pokazy kulinarne. – Podczas każdego dnia targowego na stoisku […] organizowane były degustacje dań z wołowiny po polsku, z wykorzystaniem polskich produktów prezentowanych na stoisku – dowiadujemy się ze strony MRiRW.
Na międzynarodowych targach żywności zaprezentowano polskie produkty
fot. Fotolia
Każdą edycję targów odwiedza ponad pół miliona zwiedzających spośród kilkudziesięciu krajów. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi po raz pierwszy wzięło udział w tym wydarzeniu.
Źródło: MRiRW
Mandaty dla protestujących rolników!
Nie tak dawno pisaliśmy o protestach rolników na rynku w Sandomierzu. Grupa gospodarzy, chcąc wyrazić swój sprzeciw wobec sytuacji, w której znalazło się polskie rolnictwo, zakłóciła spotkanie wyborcze premiera Mateusza Morawieckiego. Jak dowiadujemy się dziś – protestujący zostali ukarani mandatami. Kary pieniężne rozjuszyły rolników, jednak nie zniechęciły ich do dalszej walki. – Myślą, że przestraszymy się tych kilku stówek kary i nie będziemy się odzywać – komentuje jeden z nich.
Rolnicy protestujący w Sandomierzu zostali ukarani mandatami
fot. Fotolia
Gospodarze nie rozumieją, dlaczego zostali ukarani. – Nasze słowa i czyny nikomu nie zagrażały. […] Za co mają nas karać? Za to, że mamy inne zdanie? – mówi oburzony rolnik spod Sandomierza, do którego trafił mandat w wysokości 500 złotych. Jak podkreśla gospodarz – płacić nie zamierza, choćby miał trafić przed sąd.
Dodaj komentarz