Odszkodowanie za szkody łowieckie

Szkody spowodowane przez zwierzynę łowną mogą poważnie dać się we znaki rolnikom. Ponad 60% strat to sprawka dzików. Zaszkodzić potrafią też bobry czy łosie. Czy można liczyć na odszkodowanie za szkody łowieckie?
Kwestie związane ze szkodami, które zostały wyrządzone przez zwierzęta łowne, reguluje rozporządzenie ministra środowiska z dnia 8 marca 2010 r. w sprawie sposobu postępowania przy szacowaniu szkód oraz wypłat odszkodowań za szkody w uprawach i płodach rolnych.
Spis treści
PRZYKŁAD 1. Zniszczenia spowodowane przez dziki
Rolnik uprawia kukurydzę z przeznaczeniem na kiszonkę. Stado dzików w ciągu kilku nocy pod rząd zniszczyło doszczętnie połowę areału.
Odszkodowania za wyrządzone szkody przez zwierzęta łowne wypłacają koła łowieckie, które na ten cel nie otrzymują żadnych dotacji. Dzierżawca (koło łowieckie) lub zarządca obwodu łowieckiego informuje właściwego miejscowo wójta (burmistrza, prezydenta miasta) oraz właściwą terytorialnie izbę rolniczą o osobach uprawnionych do przyjmowania zgłoszeń szkód wyrządzonych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny. Rolnik szkodę zgłasza pisemnie w terminie 3 dni od dnia jej stwierdzenia, a w przypadku szkód wyrządzonych w sadach – w terminie 14 dni z jednoczesnym określeniem liczby uszkodzonych drzew.
Największy problem z dzikami
– Co roku w okręgu włocławskim zwierzyna niszczy uprawy na 140 – 180 ha – informuje Grzegorz Wiśniewski, łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego we Włocławku. – Rocznie nasze koła łowieckie wypłacają od 280 do 330 tys. zł z własnych środków. Ponad 60% szkód wyrządzają dziki, głównie w uprawach kukurydzy i rzepaku. Warto podkreślić, że w ostatnich latach zmieniła się biologia dzików za sprawą zmiany struktury zasiewów. Wcześniej kukurydza nie była tak popularna. Teraz zwierzęta mają pod dostatkiem wysoko energetycznej i białkowej karmy. Lochy wychowują młode nawet trzy razy w ciągu roku, a nie, jak jeszcze kilka lat temu, raz. Właśnie liczebność populacji dzików jest naszą największą bolączką. Ponadto w okresie letnim bytują one głównie na polach, bo na polach kukurydzy znajdują nie tylko pokarm, ale i schronienie. Na przestrzeni ostatnich 30 lat pozyskiwanie dzików zwiększyliśmy z 450 sztuk rocznie do 2400.
Na wypłacenie odszkodowania za szkody łowieckie 30 dni
Co roku w okręgu włocławskim zwierzyna niszczy uprawy na 140 – 180 ha
Aby uzyskać odszkodowanie za szkody łowieckie, należy w terminie 7 dni od zgłoszenia szkody dokonać oględzin na polu. Dokonują ich przedstawiciele dzierżawcy przy udziale poszkodowanego. Jeśli jedna ze stron tego zażąda, bierze w nich udział jeszcze przedstawiciel właściwej terytorialnie izby rolniczej.
– Rolnik może wnieść uwagi do protokołu, jeśli się z czymś nie zgadza – kontynuuje Grzegorz Wiśniewski. – Wówczas zazwyczaj dochodzi do powtórnego szacowani szkód. Odbywa się ono zawsze w obecności przedstawiciela izby rolniczej. Tu potrzebne jest wzajemne zaufanie. Odszkodowanie za szkody łowieckie jest wypłacane w terminie 30 dni od dnia sporządzenia protokołu ostatecznego szacowania szkody.
Ostatecznemu szacowaniu podlegają straty ilościowe i jakościowe powstałe w wyniku uszkodzenia lub zniszczenia uprawy lub płodów rolnych. Wysokość odszkodowania ustala się mnożąc rozmiar szkody przez cenę skupu danego artykułu rolnego, pomniejszając ją odpowiednio o nieponiesione koszty zbioru, transportu i przechowywania.
Przykład 2. Bobry i łosie
Tama zbudowana przez bobry przyczyniła się do zalania pól uprawnych. Rolnik poniósł straty.
Bóbr jest zwierzęciem objętym ochroną gatunkową i za straty wyrządzone jego bytowaniem odpowiada Skarb Państwa, zgodnie z art. 126 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. W tym przypadku ustalenia wysokości odszkodowania za szkody łowieckie i jego wypłaty dokonuje regionalny dyrektor ochrony środowiska.
– Z kolei w przypadku szkód wyrządzonych przez łosie właściwym jest marszałek województwa – informuje Grzegorz Wiśniewski. – Łoś jest wprawdzie na liście gatunków łownych, ale od kilkunastu lat obowiązuje zakaz polowań, wprowadzony przez ministra ochrony środowiska.
