Ważne! Odszkodowanie przy braku obowiązkowego ubezpieczenia OC
Rolnicy, których nastoletni syn miał poważny wypadek ciągnikiem bez obowiązkowego ubezpieczenia OC, nie muszą zwracać pieniędzy wypłaconych poszkodowanemu przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
– Nastolatek […] został ciężko ranny w wypadku ciągnika. Jest niepełnosprawny i wymaga stałej opieki. Rodzice nie mieli obowiązkowego ubezpieczenia (OC) rolników. Mimo to, decyzją sądu, zostało im orzeczone odszkodowanie w wysokości 150 tys. zł. Przez brak ubezpieczenia, pieniądze musiał wypłacić Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny – podaje portal Money.pl
Nastolatek został ciężko ranny podczas wykonywania prac w gospodarstwie.
fot. Fotolia
Przedstawiciele Funduszu odwołali się od decyzji sądu, domagając się zwrotu środków. Sąd Najwyższy orzekł jednak na korzyć nieubezpieczonych rolników ze względu na ich fatalną sytuację finansową.
Źródło: Money/Rzeczpospolita
Wniosek KRIR o ułatwienie zakupu nawozów sztucznych
Samorząd rolniczy wystąpił do ministra przedsiębiorczości i technologii o umożliwienie rolnikom bezpośredniego zakupu nawozów sztucznych w państwowych spółkach chemicznych.
– Obecna organizacja rynku nawozów sztucznych opiera się na systemie dealerskim, w którym to dealerzy narzucają formy sprzedaży, ceny podstawowe i marże handlowe – wyjaśnia KRIR.
Obecna organizacja rynku nawozów sztucznych opiera się na systemie dealerskim.
fot. Fotolia
Obecnie utrudniony jest zakup nawozów bezpośrednio u producenta. Zakłady stawiają wysokie wymagania odnośnie minimalnych ilości nawozów oraz narzucają skomplikowane procedury zakupu. – Powoduje to sztuczne zawyżanie cen transakcyjnych i oczywiste straty dla producentów rolnych – tłumaczy samorząd rolniczy.
Źródło: KRIR
Miał 1,8 promila. Podpalił stodołę!
W Jamnie (gm. Łowicz) doszło do tragicznego zdarzenia – podpalono budynek gospodarczy. W akcji gaśniczej wzięło udział 29 ratowników z jednostek PSP i OSP z powiatu łowickiego. Spaleniu uległ m.in. drewniany dach stodoły krytej eternitem. Stary zostały oszacowane na 8,7 tys. zł.
W Jamnie (gm. Łowicz) doszło do tragicznego zdarzenia – podpalono stodołę.
fot. Fotolia
Mężczyzna, podejrzany o podpalenie stodoły, trafił do aresztu. – Mężczyzna był pijany. Miał w organizmie ponad 1,8 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu zatrzymany usłyszał zarzut podpalenia budynku gospodarczego – informuje Łukasz Poborski z Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
33-latkowi z powiatu łowickiego grozi do 5 lat więzienia.
Dodaj komentarz