Pobudzanie bulw – do czego jest potrzebne?

Materiał sadzeniakowy można umieszczać w glebie w różnym stadium przygotowania. Plantacja może być założona z wykorzystaniem bulw niepobudzonych, pobudzonych lub podkiełkowanych. Na czym polega pobudzanie bulw?
Przygotowanie bulw zależy od specyfiki gospodarstwa. To ważny element profesjonalnej uprawy ziemniaków. Sadzeniaki można umieścić w glebie w różnym stadium ich przygotowania.
Spis treści
Praca nad sadzeniakami
Materiał sadzeniakowy można umieścić w glebie z ,,marszu’’, czyli po przesortowaniu i sprawdzeniu zdrowotności przystąpić do sadzenia. Wielu rolników decyduje się jednak na pracę nad sadzeniakami. Oznacza to pobudzanie bulw lub podkiełkowanie sadzeniaków. Różnica między pobudzeniem a podkiełkowaniem jest znaczna. Podkiełkowywanie jest procesem bardziej skomplikowanym i wymagającym większego zaangażowania w porównaniu z pobudzaniem. Dlatego część z producentów ziemniaków rezygnuje z podkiełkowywania, a stawia na pobudzanie bulw. Jednak, aby proces ten spełnił swoje zadanie, trzeba wykonać go dobrze.
Pobudzanie bulw – zalety
Robi się to w dwóch bardzo ważnych celach. Pierwszym jest przyspieszenie wschodów oraz ich wyrównanie. Wczesne wschody to zmniejszenie ryzyka przerzedzenia plantacji w wyniku gnicia zbyt długo znajdujących się w glebie bulw. To również korzystny wpływ na kondycję ziemniaków. Ponadto porażenie bulw, a później wschodzących roślin przez patogeny chorobotwórcze, jest zdecydowanie mniejsze. Pobudzanie bulw pozwala wcześniej uzyskać plon. Dzięki temu bulwy można wcześniej sprzedać oraz zwolnić stanowisko.
Ze zbiorem nie należy jednak zbytnio się spieszyć i wykonać go, gdy bulwy osiągną dojrzałość umożliwiającą ich przechowywanie. Wcześniejsze zwolnienie pola to możliwość dobrego, starannego przygotowania stanowiska dla roślin uprawianych następczo. Kolejną zaletą pobudzania bulw jest kontrola ich zdolności kiełkowania.
Zdolność kiełkowania
Ocenę zdolności kiełkowania należy wykonać po 2 tygodniach. Jeśli bulwy wytworzą kiełki jest to sygnał, że nadają się do sadzenia. W sytuacji, gdy kiełki się nie pojawią lub wystąpią tylko na niektórych bulwach, wówczas z ich sadzenia należy bezwzględnie zrezygnować, gdyż obsada ziemniaków na jednostce powierzchni będzie zbyt mała. Ta niekorzystna sytuacja będzie miała bezpośrednie przełożenie na wielkość uzyskanego plonu. Brak kiełkowania może mieć różne przyczyny, np. bulwy były niewłaściwie przechowywane.
Warunki do pobudzania
Pobudzenie bulw należy wykonać w odpowiednich warunkach. Pierwszym krokiem przed przystąpieniem do pobudzenia bulw jest sprawdzenie ich zdrowotności. Bulwy zgniłe, uszkodzone mechanicznie czy z objawami chorobowymi należy usunąć. Jeśli do założenia plantacji wykorzystywany jest materiał kwalifikowany, wówczas bulwy powinny być wolne od tego typu wad. Jednak warto zachować ostrożność, gdyż mimo starań firm dostarczających materiał sadzeniakowy przykre niespodzianki mogą wystąpić.
W sytuacji, gdy do założenia plantacji wykorzystywany jest własny materiał sadzeniakowy, pracy jest więcej. Wynika to z konieczności wybrania sadzeniaków, zwracając uwagę nie tylko na ich zdrowotność, ale także wielkość. Po sprawdzeniu jakości sadzeniaków nadszedł czas na bezpośrednie przygotowanie bulw do pobudzenia.
Pobudzanie bulw krok po kroku
Pierwszym krokiem jest umieszczenie przesortowanych bulw luzem lub w workach w specjalnie przygotowanym do tego celu pomieszczeniu. Temperatura w pomieszczeniu powinna być wyższa niż panowała w przechowalni. Bulwy należy przykryć słomą, plandeką lub innym materiałem w celu ochrony ich przed przymrozkiem. Pobudzenie bulw trwa od 2 do 3 tygodni. Proces ten najczęściej przeprowadzany jest w ciemności bez dostępu światła. Zdrowe sadzeniaki w tym okresie powinny wytworzyć w zgłębieniach oczek białe kiełki. Nie powinny one wyrastać ponad zagłębienie. Wielkość kiełków powinna wynosić 1–2 mm. Zbyt długie kiełki są niepożądane, gdyż może dojść do ich oderwania podczas transportu czy sadzenia.
Czytaj również: Mikroelementy niezbędne w uprawie ziemniaków
