Protest rolników. Polacy liderami ogólnoeuropejskich strajków
Jednym z istotnych elementów Europejskiego Zielonego Ładu są duże zmiany w gospodarce rolnej. Jednakże wprowadzanie proponowanych tam korekt jest zdaniem wielu organizacji rolniczych zbyt szybkie i nieprzemyślane. Z tego też tytułu zawiązał się protest rolników, którego przeprowadzenie zaplanowano na 13–14 grudnia 2021 r. w Brukseli.
Protest rolników to odpowiedź środowisk producentów żywności na szybkie i pochopne ich zdaniem wprowadzanie zmian w gospodarce rolnej. Pragną oni pokazać, że nie zgadzają się na poprawki w takiej formie. Według nich zbytnio ingerują one w funkcjonowanie europejskiego rolnictwa.
Komisja Europejska intensywnie dąży bowiem do tego, by cała unijna gospodarka stała się neutralna klimatycznie tak szybko jak to tylko możliwe. W tym celu zostały przedstawione założenia Europejskiego Zielonego Ładu, który ma w tym pomóc. Czy aby na pewno wszyscy tak uważają?
Spis treści
Na jakie zagrożenia chce zwrócić uwagę europejski protest rolników?
W Unii Europejskiej wprowadza się coraz to nowe ograniczenia donośnie do używania środków produkcji. Zamierzenia Zielonego Ładu dążą do jeszcze głębszej ingerencji w produkcję żywności na Starym Kontynencie.
Protest rolników przeprowadzony przez organizacje z całej Unii Europejskiej ma na celu zwrócenie uwagi na problemy, jakie wynikną z pochopnego wprowadzenia zmian. Unijni urzędnicy twierdzą, że nowe przepisy pozwolą na produkcję żywności lepszej jakości. Nie informują oni jednak mieszkańców Unii, że drugą stroną medalu będzie spadek produkcji rolnej i wynikające z tego zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego. Wskutek tych działań część krajów samowystarczalnych żywnościowo może zostać jej importerami netto. Ponadto trzeba się spodziewać wzrostu cen żywności produkowanej według założeń Zielonego Ładu.
Rolnicy sprzeciwiają się m.in. obligatoryjnemu zwiększeniu powierzchni upraw ekologicznych do 25% czy obowiązkowi odłogowania 10% gruntów. Dezaprobatę budzą też proponowane ograniczenia w wykorzystaniu środków ochrony roślin lub ilości nawozów.
Ziełony Ład wielkim przekrętem i malwersacją?
Część środowisk rolniczych uważa, że za forsowaniem Zielonego Ładu, a także inicjatyw dążących m.in. do ograniczenia lub wręcz zakazu hodowli zwierząt w Unii Europejskiej mogą stać lobbyści. Chcą oni najprawdopodobniej zostać pośrednikami w handlu żywnością sprowadzaną m.in. z krajów MERCOSUR, Ukrainy czy z Ameryki Północnej. A szansa na to, by państwa te zaczęły produkować żywność zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej jest znikoma.
Jednakże proponowane zmiany i chęć ich szybkiego wdrożenia będą miały efekt odwrotny do zamierzonego. W wyniku tego powstanie szereg opłakanych w skutkach możliwości. Jako przykład można podać wycinanie lasów deszczowych w Brazylii pod uprawy, których plony tamtejsi producenci wyeksportują do Europy. Podobnie stało się z „eksportem” przemysłu ciężkiego na Daleki Wschód. Teoretycznie emisje w Europie spadły. W praktyce jednak w krajach, gdzie powstały nowe zakłady przemysłowe emisje wzrosły a jakość życia mieszkańców tych państw znacząco się pogorszyła.
Protest rolników – kto weźmie udział?
Oprócz inicjatorów protestu, czyli rolników z Polski, udział w strajkach solidarnie zapowiadają rolnicy z Niemiec, Holandii, Danii, Francji, Belgii, Irlandii i Włoch. Listy jeszcze nie zamknięto i być może pojawią się też rolnicy z innych krajów, które ucierpią na skutek wprowadzania nowych przepisów. Niemniej to nasi rodacy stanowią wiodącą siłę tych protestów, ponieważ proponowane zmiany wiążą się z poważnymi skutkami ekonomicznymi dla rolników.
Protest rolników ma skłonić Komisję Europejską do dyskusji na temat proponowanych zmian. Do tej pory organ ten pozostawał głuchy na wszelkie apele tego środowiska.
źródła: swiatrolnika.info; instytutrolny.pl; tvrepublika.pl
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!