Tegoroczna ROL-SZANSA przyciągnęła tłumy. Już na wjeździe w ulicę Kasztelańską ok. godziny 9:00 w sobotę trzeba było uważać, bo cała masa aut kierowała się na błonia zamku w Bykach.
Zalany słońcem plac wystawowy już tętnił życiem i… niezmiennie zachwycał – tu plus dla organizatorów – swoją przejrzystością: szerokie alejki pozwalały na swobodne dojście do każdego stoiska wystawienniczego, z kolei ponumerowane stanowiska wraz z wykazem firm zamieszczonych w rozdawanej „Gazecie Targowej” ułatwiały dotarcie do poszukiwanej firmy.
Nowatorskie urządzenia
A było co oglądać i czym się zachwycać. Właściwie nie było człowieka, który nie zatrzymał się przed śniącymi w słońcu, przyciągającymi ukrytą w silnikach mocą maszynami rolniczymi, kolektorami słonecznymi, urządzeniami ułatwiającymi pracę w gospodarstwach… Prezentowane były też nowoczesne rozwiązania w budownictwie inwentarskim – kojce i hale udojowe, swoje ekspozycje przedstawili producenci nawozów oraz znane firmy nasienne; można się było zapoznać także z kolekcją odmian roślin uprawnych dostosowanych do warunków glebowo-klimatycznych woj. łódzkiego. Właściwie wszystkie stoiska były starannie zaaranżowane i przyciągały wzrok swoją odmiennością. To efekt 25-letnich doświadczeń, bowiem w tym roku była to właśnie jubileuszowa edycja wystawy.
– ROL-SZANSA ma już ćwierć wieku! Na ten jubileusz pracowało wielu wspaniałych specjalistów, z komisarzami na czele. Wystawa przez te lata zmieniła się – przypomnę tylko, że w pierwszej ROL-SZANSIE uczestniczyło jedynie 36 firm – by osiągnąć taki kształt, jak ma dzisiaj, czyli blisko 300 produkcyjnych i handlowych z branży rolniczej i ogrodniczej firm z całej Polski wygodnie rozlokowanych przy starannie wytyczonych alejkach na 3 ha zadbanego placu – mówiła podczas uroczystego otwarcia Małgorzata Gabryelczak, zastępca dyrektora ŁODR z siedzibą w Bratoszewicach.
Przyjechaliśmy na ROL-SZANSĘ, bo jesteśmy z woj. łódzkiego, po drugie – przyjechaliśmy tu już 4 raz.
Długoletnie doświadczenie
Były firmy, które przyjeżdżają do Piotrkowa Trybunalskiego od lat, były też takie, które wystawiały się po raz pierwszy.
– Przyjechaliśmy na ROL-SZANSĘ, bo jesteśmy z woj. łódzkiego, po drugie – przyjechaliśmy tu już 4 raz. W pierwszym roku wygraliśmy w konkursie Maszyna Targów puchar i dyplom. Impreza jest dobrze zorganizowana i… opłaca się nam, ale nie tylko o to chodzi. My się mamy wystawić, mamy się pokazać ludziom. W sumie dla wielu osób jest to nowa technologia. Mimo iż jesteśmy tu już 4 raz, wiele osób przychodzi i mówi, że pierwszy raz nas widzi i pierwszy raz słyszy o takiej technologii. Natrysk z pianki poliuretanowej jest już stosowany od wielu lat, ale nie u nas.
W Polsce jest stosowany mniej więcej od 8 lat – mówi Tomasz Węglarski, współwłaściciel firmy WojTom Izolacje Natryskowe. – Izolujemy budynki mieszkalne, stropy, sufity – zamiast wełny – piana poliuretanowa, np. w domach szkieletowych. Izolujemy pianami fundamenty, samochody chłodnie, chłodnie jako przechowalnie owoców i warzyw – natryskujemy odpowiednią ilość piany i uzyskujemy odpowiednią temperaturę. Piany można stosować też w piwnicach, chlewniach, kurnikach, pieczarkarniach. Żeby zrobić pianę, trzeba mieć odpowiednią maszynę. To nie jest tak, że my sprzedajemy beczkę i jakiś pistolet – my musimy do klienta przyjechać z maszyną, muszą być odpowiednie: ciśnienie, temperatura… Tę pianę tworzymy u klienta na miejscu…
– Jesteśmy tu już po raz kolejny, no cóż, szukamy klienta. Wystawa to specyficzna forma reklamy. Zdecydowana większość naszych klientów to klient lokalny. I właśnie na takich targach go pozyskujemy. Przywieźliśmy m.in. kotły centralnego ogrzewania – mówi z kolei przedstawiciel firmy Brastal.
Odpowiednie warunki, lepsze plony
Nad podziw dużo było w tym roku firm ogrodniczych i szkółkarskich. Być może sprawiła to piękna pogoda, być może fakt, że teraz rośliny sprzedawane są w donicach, ukorzenione i można je praktyczne wysadzać do gruntu przez cały rok.
– Pierwszy raz tutaj w Piotrkowie Trybunalskim byłem wiosną. Bardzo mi się spodobało i postanowiłem przyjechać jeszcze raz. Przywiozłem to, co mi pozostało z wiosny, i… próbuję sprzedać. Przeważnie mam rośliny ozdobne… – mówi Tomasz Lipnicki z Końskowoli.
– Tutaj w pojemnikach stoją morele i czereśnie. Dzisiaj przy tym upale, który trwa od kilku dni, na te drzewa owocowe nie bardzo jest zainteresowanie, bardziej – jak widzę – schodzą mniejsze rośliny, jak winogrono, borówka, agrest, porzeczka. Rośliny, które są przekorzenione w pojemnikach, można sadzić cały rok. Latem są na pewno gorsze warunki niż wiosną czy jesienią we wrześniu, ale jak się zadba, podlewa, nie ma problemu, by te rośliny ładnie się przyjęły, tym bardziej, że jest jeszcze ciepło. One puszczą młode korzonki, mają szansą jeszcze się dobrze zakorzenić w ziemi. Owocowych roślin nie trzeba na zimę okrywać. Są to rośliny wytrzymałe na mróz, które normalnie w naszym klimacie w sadach rosną. Przyjechałam z daleka, bo jest zainteresowanie osób z tego terenu moimi roślinami – nie bez dumy komentuje Wioleta Andrzejczak, prowadząca szkółkę drzew owocowych i krzewów róż w Kostrzynie Wielkopolskim.
Nie tylko stoiska, również konkursy
Tradycją sierpniowej piotrkowskiej wystawy jest ogłoszenie wyników etapu wojewódzkiego AgroLigi 2016 oraz Ogólnopolskiego Konkursu na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne. Serdecznie laureatom gratulowała Małgorzata Gabryelczak, zastępca dyrektora ŁODR i Zbigniew Natkański, dyrektor Biura Wojewody Łódzkiego.
- Ogólnokrajowy Konkurs AgroLiga 2016 – etap wojewódzki
Tytuł Mistrz Województwa Łódzkiego Konkursu AgroLiga 2016 zdobyli: w kategorii Rolnicy – Aneta i Arkadiusz Osowscy z Gledzianówka (gm. Witonia, pow. łęczycki); w kategorii Firmy – Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe „Młyn Proboszczowice” Grzegorza Kopackiego (gm. Warta, pow. sieradzki)
- Ogólnopolski Konkurs na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne – etap wojewódzki
W kategorii Ekologia – środowisko I miejsce zajęła Monika Wołczyńska (Zamoście, gm. Strzelce Wielkie, pow. pajęczański), natomiast w kategorii Ekologiczne gospodarstwo towarowe zwyciężył Stefan Bednarek (Lututów, gm. Lututów, pow. wieruszowski).
Drugiego dnia wystawy ogłoszono wyniki cyklicznych konkursów: Maszyna Targów – ROL-SZANSA 2016 i BHP w rolnictwie dla zwiedzających wystawę. Laureaci gratulacje przyjmowali od Michała Rutkowskiego, zastępcy dyrektora ŁODR zs. w Bratoszewicach.
Maszyna Targów – ROL-SZANSA 2016
Czyli maszyny wyróżniające się m.in. wysoką funkcjonalnością, ergonomią, nowoczesnymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi, jakością i estetyką, spełniają wymogi BHP:
- kategoria Maszyny rolnicze: Puchar Marszałka Województwa Łódzkiego Witolda Stępnia dla firmy PPHU FARMASZ Sobociński Jerzy ze Starych Koluszek za ciągnik rolniczy STEYR Multi 4095; Puchar Wojewody Łódzkiego Zbigniewa Rau dla firmy Inwest-Rol Maślanka Piotr z Czarnocina za rozrzutnik obornika PICHON M 945; Puchar Dyrektora ŁODR zs. w Bratoszewicach Tomasza Mroczka dla firmy Darpol Matyjaszewski Dariusz z Piotrkowa Trybunalskiego za zgrabiarkę TOP 421 TOPTECH Plus.
- kategoria Urządzenia techniczne: Puchar Marszałka Województwa Łódzkiego Witolda Stępnia dla firmy FHU AGROMILK ALEKS z Kalinowa za halę udojową Rybia Ość Arizona Indeks 90; Puchar Wojewody Łódzkiego Zbigniewa Rau dla Zakładu Metalowo-Kotlarskiego SAS Mieczysław Sas z Owczar za kocioł c.o. typu SAS EFEKT; Puchar Dyrektora ŁODR zs. w Bratoszewicach Tomasza Mroczka dla firmy FH Technocomplex Lipertowicz Jacek i Zbigniew z Bełchatowa za kosiarkę spalinową TW i NCL i P 55 SV H.
Pierwszy raz tutaj w Piotrkowie Trybunalskim byłem wiosną. Bardzo mi się spodobało i postanowiłem przyjechać jeszcze raz.
Specjalne wyróżnienie wręczono PHUP AGROS – Wrońscy Sp. z o.o. ze Strzelec Wielkich za prezentacje zabytkowych maszyn rolniczych.
Konkurs BHP w rolnictwie
Organizatorami i fundatorami nagród były: piotrkowski oddział ŁODR zs. w Bratoszewicach, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Oddział Regionalny w Łodzi Placówka Terenowa w Tomaszowie Mazowieckim, Państwowa Inspekcja Pracy Okręgowy Inspektorat Pracy w Łodzi Oddział w Piotrkowie Trybunalskim;
- I miejsce – Józef Kotas z Milejowca (gm. Rozprza, pow. piotrkowski),
- II miejsce – Marcin Karkocha z Bujen (gm. Wola Krzysztoporska, pow. piotrkowski),
- III miejsce – Dominika Sudra z Szydłowa (gm. Grabica, pow. piotrkowski).
Podczas ROL-SZANSY – podobnie jak podczas innych imprez organizowanych przez Łódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego zs. w Bratoszewicach – nie zabrakło promocji tradycji, folkloru, sztuki ludowej…
Miła atmosfera jest, dużo ciekawych ludzi, no i można pochwalić się tym, co się robi.
Pokaz „Tradycyjne smaki regionu łódzkiego”
Celem pokazu „Tradycyjne smaki regionu łódzkiego” była m.in. identyfikacja i promocja żywnościowych produktów lokalnych stanowiących ważny element dziedzictwa kulturowego regionu. Zaprezentowano osiem skarbów kuchni: pierogi z kapustą, grzybami i mięsem (KGW Kruszewiec Kolonia, gmina Opoczno); kiełbasę sołtysa z Bilskiej Woli (Masarnia z Ubojnią Aliny Kowalskiej); kapustę z grochem (Koło Gospodyń Wiejskich Longinówka, gmina Rozprza); kluski szare z okrasą (KGW Kraśnica, gmina Opoczno); gęś nadziewaną (KGW w Drużbicach); pasztet wieprzowo-drobiowy (Ewa Krakowiak z Postękalic, gmina Bełchatów); sernik tradycyjny (KGW Żywocin, gmina Wolbórz); tatarczuch z Radomska (Marcjanna i Sławomir Skalscy z Radomska).
Na scenie swój repertuar – skoczne tańce i radosne przyśpiewki – prezentowały zespoły ludowe: „Sami Swoi” (Twarda, gm. Tomaszów Maz.), „Grabiczanie” (gm. Grabica), Bukowianie (Bukowiec nad Pilicą, gm. Mniszków), „Jacy Tacy Moszczeniacy” (GOK Moszczenica), „Jedność” (Prucheńsko, gm. Mniszków), „Ludowiacy od Będkowa” (gm. Będków), „Fajne Babki” (gm. Będków) – dzięki przybliżały folklor regionu piotrkowskiego.
Wyjątkowe przedmioty
Na stoiskach twórców ludowych można było znaleźć m.in. rzeźby w drewnie, serwety haftowane, kwiaty, książki Krystyny Wieczorek, haft, pisanki, serwetki, serwety haftowane, artykuły z papieru, wycinanki…
– Miła atmosfera jest, dużo ciekawych ludzi, no i można pochwalić się tym, co się robi: serwetkami na szydełku, haftowanymi obrusami, serwetkami czy koronką klockową, która jest już mało spotykana, biżuterią. Tego typu twórczością zajmuję się od 16 lat. Nie da się z tego wyżyć. To po prostu moje hobby. Każdy chodzi, podziwia, ale nie każdego stać, by kupić, bo każdy z pieniążkami się liczy. Takie czasy, ale w roku przyszłym też przyjadę – z uśmiechem i optymizmem obiecuje Katarzyna Kula z Wolborza.
ROL-SZANSA to przede wszystkim ogromne ogniwo transferu wiedzy od nauki do praktyki. Specjaliści ŁODR oprócz wielkiej pracy włożonej w organizację wystawy, przez cały czas jej trwania odpowiadali na pytania rolników, udzielali konsultacji, dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Dodaj komentarz