Spadek cen świń i drobiu. Opłacalność produkcji zwierzęcej coraz niższa

Pandemia koronawirusa skazała rolników na duże straty. W trudnej sytuacji znaleźli się szczególnie producenci żywca. Widoczny jest spadek cen świń i drobiu, eksport jest znacznie ograniczony. W rezultacie opłacalność produkcji zwierzęcej w Polsce obniżyła się.
Jak podaje GUS, w trzecim kwartale 2020 roku spadł poziom cen podstawowych produktów rolnych. Sugeruje to niestety pogorszenie sytuacji gospodarstw. Ponadto, widoczny jest znaczny spadek cen świń i drobiu.
Niższe ceny żywca
Negatywny wpływ na kondycję sektora rolnego wywiera spadek popytu będący efektem obostrzeń wprowadzonych z powodu pandemii koronawirusa.
Pogorszenie koniunktury w rolnictwie to rezultat niższych cen żywca: trzody chlewnej oraz drobiu. Te obniżki są spowodowane spadkiem zapotrzebowania ze strony sektora HoReCa. A także – ograniczeniami w unijnym eksporcie wieprzowiny wprowadzonymi z powodu wystąpienia ASF w Niemczech.
Spadek cen świń
W coraz gorszej sytuacji są producenci żywca wieprzowego. Cena tuczników spadła bowiem do 3,50 zł/kg! Ta stawka utrzymuje się na poziomie najniższym od 5 lat i nie pokrywa kosztów produkcji. Na tym problemy rolników się nie kończą.
– Rolnicy mają opóźnione odbiory o tydzień lub dwa. W strefach ASF jest gorzej, trzeba czekać nawet 3 tygodnie, żeby zakład odebrał świnie, one przerastają. Ceny w strefach ASF są niższe od 60 groszy do 1 zł/kg. Dlatego sytuacja jest bardzo trudna. Nadal do kraju wjeżdżają transporty z tucznikami z Niemiec, które z powodu ograniczonych mocy przetwórczych przez pandemię COVID-19, nie mogą być ubite w rzeźniach u naszego zachodniego sąsiada – mówi Aleksander Dargiewicz z KZP-PTCH (POLPIG).
Drób coraz tańszy

Na rynku widoczny jest spadek cen świń oraz drobiu. Opłacalność produkcji zwierzęcej jest coraz niższa.
Z dużymi trudnościami borykają się również drobiarze. Jak informuje Katarzyna Gawrońska z Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, ceny w skupie kurcząt rzeźnych osiągnęły bowiem najniższe poziomy w najnowszej historii naszego drobiarstwa. Natomiast sprzedaż eksportowa mięsa, którego w kraju jest zbyt dużo przynosi większości przedsiębiorstw drobiarskich straty.
Rynek drobiu jest bardzo rozchwiany. Jak podaje KIPDiP, za kilogram brojlerów kurzych średnio płaci się w tzw. transakcjach wolnorynkowych poniżej 2 zł. Według Katarzyny Gawrońskiej, różnica między zeszłym a tym rokiem w odniesieniu do najgorszych ofert rynkowych wynosi nawet więcej niż 45 procent.
Dalszy spadek popytu
Zdaniem ekspertów Agro Navigatora PKO BP, utrzymanie ujemnej dynamiki cen produktów rolnych w kolejnych kwartałach jest bardzo prawdopodobne. Przyczynia się do tego druga fala zachorowań w UE oraz związany z nią szeroki lockdown w sektorze HoReCa.
Pogorszenie sytuacji gospodarczej może wpłynąć na dalszą obniżkę popytu na niektóre produkty żywnościowe. Chodzi o m.in. mięso czerwone. – W kierunku spadku cen będą oddziaływać także negatywne efekty ASF w Niemczech, w warunkach odbudowy światowego pogłowia świń (Chiny) – podaje Agro Navigator PKO BP.
Spadek cen świń. Przeczytaj więcej na ten temat!
Dekoniunktura w rolnictwie utrzyma się
Za utrzymaniem dekoniunktury w rolnictwie przemawiają:
- dalsze obniżki cen produktów rolnych,
- negatywne prognozy dotyczące kształtowania popytu (mimo, że sytuacja jest lepsza niż w drugim kwartale 2020 roku)
- kryzys wywołany światową pandemią koronawirusa
- ASF w Niemczech.
Niższy popyt w sektorze gastronomicznym spowodowany drugą falą zachorowań na COVID-19 niekorzystnie odbija się na sprzedaży niektórych produktów rolnych z Polski. A to dotyczy głównie mięsa.
Natomiast na wysokim poziomie ma się utrzymać krajowy eksport zbóż, napędzany obawami o bezpieczeństwo żywnościowe u głównych importerów (z powodu COVID-19). Jednak drożejące ziarno, jak również zwyżki cen niektórych surowców oleistych (np. soja) m.in. na skutek zwiększonego popytu w Chinach pogłębiają spadki dochodów gospodarstw o profilu produkcji zwierzęcej.
Źródło: Agro Navigator PKO BP/ KIPDiP/ KZP-PTCH(Pol-Pig)/ GUS/ AgroFakt