Dużym zmartwieniem producentów ziemniaków jest susza. Nie jest jeszcze tak źle jak w ubiegłym roku, ale fala upałów z końca czerwca wysuszyła glebę. Jakie będą w tej sytuacji zbiory ziemniaków?
Susza dała się we znaki producentom ziemniaków. Czy jest jednak już tak źle jak w poprzednim roku? Zdaniem Wiesława Dzwonkowskiego z IERiGŻ, ubiegłoroczny czerwiec był bardzo gorący i suchy, a w tym roku – było lepiej. Pojawiły się opady deszczu, dzięki czemu uprawy są w niezłym stanie.
– Pozostaje jeszcze ok. 10 tygodni wegetacji, zanim plon główny zostanie zebrany, a ciągła mieszanka deszczu i słońca może przynieść wysokie plony, podczas gdy gorąca i sucha pogoda doprowadzi do kolejnego ich spadku. Nawadnianie upraw, w tym ziemniaków, nie jest jeszcze zbyt mocno rozpowszechnione, nawet w Europie Zachodniej – ocenia Wiesław Dzwonkowski.
Jakie zbiory ziemniaków?
Z danych IERiGŻ wynika, że tegoroczny areał uprawy ziemniaków w Polsce wynosi około 300 tys. ha. Zbiory ziemniaków mają natomiast uplasować się na poziomie 7,8 mln t, co oznacza wzrost o 0,4 mln t w porównaniu z poprzednim rokiem. IERiGŻ przyjmuje, że plonów będą podobne do tych z ostatnich pięciu lat (ok. 260 dt/ha).
– Jeśli jednak warunki pogodowe w dalszym etapie wegetacji będą w miarę korzystne (w miarę deszczowy lipiec i umiarkowane opady w sierpniu oraz brak „afrykańskich” upałów) wówczas można oczekiwać plonów w wysokości co najmniej 280 dt/ha, co oznaczałoby zbiory na poziomie ok. 8,4 mln t, czyli o ponad 0,9 mln t (o 12%) więcej niż w 2018 r. I tak byłoby to jednak mniej niż w latach 2016-2017 – czytamy w biuletynie „Rynek rolny – lipiec – sierpień 2019”.
Na jakim poziomie utrzymają się ceny ziemniaków? IERiGŻ prognozuje, że w nadchodzącym sezonie 2019/20 ceny ziemniaków będą relatywnie wysokie. Jednak – znacząco niższe niż w sezonie 2018/19, a zwłaszcza w jego drugiej połowie.
Źródło: IERiGŻ
Dodaj komentarz