Susza wstrzymuje dalsze prace polowe
Po żniwach należy uprawić ściernisko i przygotować się do siewów rzepaku. W wielu rejonach Opolszczyzny susza wstrzymuje jednak prace polowe.
Rolnicy czekają więc, ale pomocy dla wielu poszkodowanych przez suszę nie będzie.
Spis treści
Susza dotknęła wszystkie grunty
Zdaniem Józefa Walasa, rolnika z Włochów, IUNG nie uznaje wystąpienia suszy na gruntach lepszej klasy. – (…) A susza dotknęła wszystkie grunty. Od słabych do dobrych. (…) Na dobrych ziemiach jest to 35 procent, na słabszych ziemiach jest to 60-70 procent. A Instytut tego nie uznaje i mówi, że na naszych terenach susza nie występuje. A plony są tak marne, jakość zboża jest beznadziejna – mówi rolnik.
Na razie nie było sensu wjeżdżać w pole
– Jeszcze nie zacząłem prac polowych – mówi Leszek Fornal, rolnik z Kantorowic. – Dzisiaj troszkę popadało. Może zacznę, bo bardzo sucho u nas i padało tak po jednym litrze, dwa litry i zaraz to wyschło. Nie było sensu wjeżdżać w pole. Raz że mało się zrobi, a po drugie maszyna (…) niszczy się po prostu.
Susza powoduje, że o orce nie ma co myśleć
– Każde ruszanie ziemi to jest bardziej wysuszanie jej i to wpływa później na przyszłe plony. Najpierw jak jadę w pole no to trzeba będzie starzelować albo zgruberować, ruszyć. Bo o orce to raczej nie ma co myśleć. Bo jest brak wody i każde oranie głębsze wysusza jeszcze bardziej. Ale lemiesze nie wytrzymają orania, bo jest tak sucho, że by trzeba było je chyba codziennie wymieniać – dodaje pan Leszek.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!