Wigilia na wsi, czas szczególnej tradycji

Święta Bożego Narodzenia, to jedne z najpiękniejszych świąt chrześcijańskich, a zarazem najbardziej rodzinny okres w całym roku, obfitujący w typowo polskie obyczaje. Wigilia na wsi wyróżnia się czymś więcej. 

Reportaż filmowy – Wigilia na wsi, autorstwa Daniela Biernata, zapraszamy.

Trudno wyobrazić sobie Boże Narodzenie bez zwyczaju łamania się opłatkiem.

Oczywiście tradycyjne jest sianko na stole i przed podzieleniem się opłatkiem odmawiamy modlitwę. Wnusiu czyta fragmenty Pisma Świętego i to jest takie obowiązkowe. Po modlitwie dzielimy się opłatkiem, składamy sobie życzenia wzajemne, no a potem przystępujemy do zjadania smakołyków, które przygotowaliśmy na wigilijny stół –  mówi Józefa Rekieć z Koła Gospodyń Wiejskich „Szarocinianki”.

Reklama

12 potraw na wigilijnym stole

Koło Gospodyń Wiejskich

Józefa Rokieć z Koła Gospodyń Wiejskich „Szarocinianki” jest jedną z tych, którzy starają się podtrzymywać wiejskie tradycje świąteczne.

Punktem kulminacyjnym jest Wigilia świąt Bożego Narodzenia. Główną jej częścią jest uroczysta wieczerza, składająca się z 12 tradycyjnych, postnych potraw. Liczba 12, również nie jest przypadkowa. Każda z wigilijnych potraw ma wróżyć nam udany miesiąc w nadchodzącym roku.

Zawsze na naszym wigilijnym stole, i moim do dzisiaj, muszą być właśnie te potrawy. I tak mieliśmy zawsze karpia, ja też robię karpia po żydowsku, śledzia w śmietanie, makaron, tak zwane poznańskie kukiełki z makiem. No teraz jeszcze robię potrawy wschodnie, bo akurat mam męża, który pochodzi, urodził się na wschodzie w związku z tym kutia, pierogi z kapustą i z grzybami – dodaje pani Józefa.

Wigilia na wsi to potrawy regionalne

wigilia na wsi

Jednym z popularniejszych dań wigilijnych jest kutia. Najczęściej spotkamy ją na stołach rodzin, które korzenie wywodzą ze wschodu Polski.

Oczywiście wiele zależy od naszych upodobań i regionów, w których mieszkamy. Wigilia na wsi charakteryzuje się szczególną tradycją. O tym, czego nie może zabraknąć na wigilijnym stole, opowiada pani Anna Kożuch:

W moim domu są to tradycje sądeckie, bo moja mama pochodziła z Nowego Sącza i mój tato również. Nie mogło na stole wigilijnym zabraknąć grochu z kapustą, to była podstawa i to było pierwsza potrawa. Druga potrawa, to były ziemniaki z sosem grzybowym. Czego jeszcze nie mogło zabraknąć? Karpia, makiełki mama robiła z makiem, gdzie ja zmodyfikowałam tą potrawę i robię, od kilku lat, robię pierogi z makiem –  opowiada Anna Kożuch, która należy do Stowarzyszenia „My Krzeszowianie” z Krzeszowa.

Świąteczne wypieki

wigilia na wsi

Wiele rodzin przekazuje z pokolenia na pokolenie przepisy na świąteczne wypieki. Rzadko chcą dzielić się tajemnicami kuchni z innymi.

W domu Iwony Główczyk tradycyjnie, od pokoleń, piecze się świąteczne pierniki.

To jest przepis od praprababci, rodzinny. Z jednym takim składnikiem, którego nie zdradzamy nikomu. Są przepyszne, piękne i to jest takie właśnie, najwcześniejsze przygotowanie do świąt, ponieważ my zaczynamy już w październiku robić ciasto, żeby ono sobie odpoczęło, dojrzało – Iwona Główczyk, będąca sołtysem wsi Ogorzelec na Dolnym Śląsku, nie zamierza zdradzać tajemnic rodzinnego przepisu.

Wigilia na wsi, to czas spędzony z bliskimi

wigilia na wsi

Ze świętami wiążą się elementy takie jak choinka czy świeczki, które budują wyjątkowy nastrój. Gałęzie drzew iglastych mają przynosić szczęście i dostatek, a ich zieleń kojarzy się z nadzieją.

Po uroczystej kolacji wszyscy domownicy śpiewają kolędy. Nie może również zabraknąć pachnącej, kolorowo przystrojonej choinki, pod którą bliscy układają świąteczne prezenty.

Choinka u nas zawsze jest żywa, najbardziej uczestniczą w tym dzieci i wnuki. Na mojej choince jest bardzo dużo ozdób wykonanych przez dzieci właśnie. Niekoniecznie one są piękne, ale są najważniejsze. I choinkę ubieramy w Wigilię – mówi Iwona Główczyk.

Zachować tradycję

Tradycje związane ze świętami Bożego Narodzenia kultywują i podtrzymują panie z Kół Gospodyń Wiejskich. Pani Józefa Rokieć wyjaśnia jak starają się zachować tradycje, o których młodzież coraz mniej pamięta. Wigilia na wsi, ale przecież w całej Polsce to czas szczególnej refleksji.

wigilia na wsi

Pani Anna Kożuch tradycje świąteczne zna i podtrzymuje m.in. dzięki mamie, która dzieliła się wiedzą z córkami.

Staramy się z paniami, właśnie, utrzymywać te tradycje. No potrawy, imprezy robimy przeróżne takie, które po prostu, no wracałyby do tych dawnych czasów, dawnych tradycji. Muszę powiedzieć, że nie bardzo, nie bardzo teraz ludzie młodzi przykładają wagę do tradycji.

Członkiem Koła Gospodyń Wiejskich była także mama Anny Kożuch.

Moja mama należała do Koła Gospodyń Wiejskich i tak przekazywała to mojej siostrze, to mi przekazywała. Ja przekazywałam swoim dzieciom i po prostu przekazujemy to z roku na rok, żeby ta tradycja nie zaginęła –  mówi Anna Kożuch.

Niech magia nadchodzących świąt Bożego Narodzenia zagości w naszych domach i pozostanie z nami na dłużej.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *