Bezpieczne gospodarstwo – szkółka roślin

Pomimo kilku wypadków śmiertelnych w ostatnich latach, na Opolszczyźnie z roku na rok maleje ogólna liczba nieszczęśliwych zdarzeń w rolnictwie. Pomagają w tym działania prewencyjne, realizowane przez KRUS. A wśród nich konkurs „Bezpieczne gospodarstwo rolne”.

Podczas ostatniej wizytacji gospodarstw rolnych, ustalano miejsca na podium. Na drugim miejscu w województwie opolskim znalazło się gospodarstwo szkółkarskie Jacka Pekara z Małujowic.

Zajmujemy się produkcją roślin ozdobnych. Specjalizujemy się w produkcji roślin szpalerowych, w szczególności tui Szmaragd i tui Brabant – mówi pan Jacek Pekar, rolnik z Małujowic. – Szkółka ma 4 hektary. Produkujemy rocznie około miliona sadzonek, 500 tysięcy młodzieży i 200 tysięcy roślin handlowych, gotowych do sprzedaży.

Kiedy w pracę wkrada się rutyna, łatwo o wypadki

Jacek Pekar

pan Jacek Pekar, rolnik z Małujowic

fot. Mariusz Drożdż

Bardzo łatwo jest (…) o te wypadki, szczególnie przy rutynie – mówi pan Jacek. – (…) Łatwo jest się gdziekolwiek poślizgnąć, z czegokolwiek spaść. Mechanizacja i maszyny których używamy do produkcji, to myślę są maszyny bezpieczne. Ale wszystkie maszyny (…) używane bez uwagi na zasady bezpieczeństwa, mogą nieść jakieś zagrożenie. W naszej szkółce nigdy nie doszło do żadnego wypadku, mniejszego czy większego. Także to dobrze, chociaż o niczym to nie świadczy. Staramy się oczywiście przestrzegać wszystkich zasad, pełnej profilaktyki, szkoleń itd.

Inspekcja Pracy: konkurs „Bezpieczne gospodarstwo rolne” jest potrzeby

Andrzej Ruczyński

Andrzej Ruczyński, specjalista Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu

fot. Mariusz Drożdż

Wszyscy słyszymy ile wypadków wydarza się corocznie w gospodarstwach rolnych. W związku z tym taki konkurs jest bardzo, bardzo potrzebny. Jak jest wypadek ciężki czy śmiertelny, cała Polska się o tym dowiaduje. Natomiast jest (…) bardzo duża ilość wypadków takich pośrednich, czyli lekkich wypadków, ale jednak które uniemożliwiają rolnikowi pracę w gospodarstwie – mówi Andrzej Ruczyński, specjalista Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu.

Świadomość wśród rolników niby jest, ale nie zawsze idą za nią czyny

Jak przekonuje Andrzej Ruczyński, rolników nadal trzeba uczulać na sprawy bezpieczeństwa. – Chociaż powiedzmy sobie szczerze, że nasi rolnicy w naszym województwie, są naprawdę świadomi. Bo jak im się mówi że to zagraża, to on o tym wie. Tylko on nie ma innego wyjścia albo po prostu on uważa. Takie jest jego zdanie.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *