Cena kukurydzy luty 2023 – sytuacja narynku i prognozy

Ceny kukurydzy spadają. Przyczyny tego zjawiska możemy znaleźć zarówno na rynku krajowym, jak i w skali globalnej. Przyjrzyjmy się temu, co dzieje się na rynku i zastanówmy, jakie są szanse na odwrócenie tendencji spadkowej. Jak kształtuje się cena kukurydzy luty 2023?
Wielu rolników wyczekuje momentu na sprzedaż ziarna z ubiegłorocznych zbiorów. Presja podażowa najprawdopodobniej w najbliższym czasie będzie rosła, ze względu na rozpoczęcie wiosennych prac i związanymi z tym kosztami. Rolnicy będą upłynniali zapasy, by odblokować środki potrzebne im do funkcjonowania. Niestety aktualne ceny kukurydzy nikogo nie satysfakcjonują.
Spis treści
Ceny kukurydzy – co się dzieje na rynku?
Po okresie letnio-jesiennej stabilizacji ceny skupu kukurydzy zaczęły spadać już w październiku 2022 r. Po pewnych wzrostach odnotowanych w grudniu, na początku 2023 roku powróciła wyraźna tendencja spadkowa. Na ceny skupu kukurydzy w całym sezonie niezaprzeczalnie znaczący wpływ miał import z Ukrainy. Zawirowania na rynku wywołane wojną dotknęły zresztą nie tylko Polskę.
Rynek zbóż jest zglobalizowany, reaguje więc na relację popytu do podaży (a także na prognozy) na skalę światową. Dlatego zmiany cen na giełdach mają swoje odzwierciedlenie w lokalnych skupach. Niemniej pamiętajmy, że wyhamowanie eksportu ziarna z Ukrainy przez porty czarnomorskie znacząco odbiło się na Polskim rynku.
Zwiększenie importu kukurydzy z Ukrainy do Polski jest faktem, choć w pierwotnie miał to być tranzyt. W zaistniałej sytuacji polscy rolnicy nie są w stanie konkurować cenowo z importowaną kukurydzą. Resort rolnictwa przygotowuje program wspierający krajowych rolników. W założeniu ma on zrekompensować straty wynikające z obniżenia ceny kukurydzy i innych płodów rolnych przez napływ tych surowców zza wschodniej granicy.
Przeczytaj też: Dopłaty do zbóż — jakie stawki i warunki pomocy?
Cena kukurydzy luty 2023
Oficjalne dane na temat średnich cen kukurydzy pokazują sytuację z pewnym opóźnieniem. Najnowsze opracowanie opublikowane przez MRiRW podaje, że w pierwszej połowie lutego średnia cena kukurydzy wyniosła 1265 zł. Jednak z rynku napływają informacje o tym, że ceny kukurydzy spadły już poniżej poziomu sprzed rozpoczęcia konfliktu zbrojnego u naszych sąsiadów.
Mając na uwadze jak w ciągu minionego roku wzrosły koszty prowadzenia plantacji, a także jak wysoka jest inflacja, wiadomości te można oceniać jako bardzo niepokojące. Tym bardziej że prognozy na najbliższe miesiące nie są szczególnie optymistyczne.
Czy cena kukurydzy wzrośnie w 2023?
Analitycy PKO BP w raporcie Agro Nawigator piszą, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na 2023 r. są spadki cen. Powodem tego mają być czynniki pobytowo podażowe na skalę globalną. Nie można jednak zapominać, że światowe rynki silnie reagują na to, co w handlu płodami rolnymi dzieje się w związku z wojną. Dlatego, mimo że na ceny kukurydzy w Polsce największy wpływ będzie maila cena kukurydzy na MATIF, to notowania na tym rynku kształtowane są także przez sytuację w Ukrainie.
Podsumowując, magazyny są pełne. Wielu rolników i firm skupujących będzie w najbliższym czasie chciało zapasy spieniężyć, by odblokować środki na nowy sezon. Nie ma powodów, by oczekiwać wzrostu ceny kukurydzy. Nie zapominajmy jednak o tym, że aktualne uwarunkowania utrudniają trafne prognozowanie.

Niech ceny spadają – łatwiej będzie zwalczyć inflację.