Dzierżawca niszczy plon sąsiada. Kto odpowiada?
Szerokość 3 palców – o tyle, orząc własne pole, rodzina Kargulów przekroczyła granicę pola Pawlaków. Ta, na pozór błaha, sytuacja doprowadziła do słynnej pokoleniowej wojny, którą w głośnej komedii „Sami swoi” przedstawił Sylwester Chęciński. Problem w tym, że takich scenariuszy życie pisze wiele, zwłaszcza gdy pole uprawia nie właściciel, a dzierżawca. Kto wtedy odpowiada?
Od zawsze pola uprawne rodzin Maleszków i Wiącków z podlaskiej wsi Cieluszki* przylegały do siebie. W ubiegłym roku pan Konstanty oddał w dzierżawę pole kapusty. Nowy gospodarz szybko uporał się ze zbiorem warzyw i zaorał pole, także nie swoje.
– Dzierżawca Maleszki wjechał za daleko o dwie bruzdy i zaorał niewykopane ziemniaki – skarży się Jan Wiącek. – Strata wydaje się niewielka, ale kosztowało mnie to kilkaset złotych – dodaje, mając sporo pretensji do swojego sąsiada.
– To był wypadek – odpowiada Konstanty Maleszka. – Mój dzierżawca nie znał dobrze pola i po prostu zajechał.
Dzierżawcy już nie ma, problem pozostał. Kto więc odpowiada za zniszczenie plonu? Właściciel czy dzierżawca pola?
– Rozwiązanie sprawy jest proste – tłumaczy mecenas Paweł Kalicki. – Decyduje status w stosunku do gruntu. Zawsze odpowiada ten, kto wyrządził szkodę, a więc w tym wypadku odpowiada dzierżawca.
Obie strony konfliktu, czyli Jan Wiącek i dzierżawca pola, a nie jego właściciel – Konstanty Maliszka, mogą spór załatwić polubownie. Wystarczy tylko oszacować stratę i ustalić wysokość zadośćuczynienia. Jeżeli jednak obie strony nie dojdą do porozumienia, pozostaje rozstrzygnięcie sporu w sądzie, tzn. na drodze cywilno-prawnej.
Takich spraw jest na szczęście niewiele. Warto jednak pamiętać, że szkodę może spowodować nie tylko Kargul, ale też bydło czy konie. W tej sytuacji za straty odpowiedzialny jest zawsze użytkownik gruntu, niezależnie od tego, czy w słynnych Krużewnikach czy w Cieluszkach na Podlasiu. I jeszcze jedno: nie warto brać przykładu ze słynnego scenariusza i kłócić się aż do śmierci, bo przecież na wsi sami swoi.
* Na prośbę bohaterów nazwiska oraz nazwa wsi zostały zmienione.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!