Możliwe, że rolnicy z kobietami puszczą PiS z torbami – mówił Michał Kołodziejczak podczas demonstracji rolniczej w Warszawie. Rolnicy protestują w Warszawie i krok po kroku osiągają to co chcą! Zobacz jak wyglądał ostatni protest rolników.
Tak jak zapowiadali, tak zrobili. Rolnicy protestują w Warszawie i to jest już norma w dbaniu o interesy branży rolnej. W środę 28 października rolnicy ponownie zjechali do Warszawy, by wyrazić swój sprzeciw wobec tzw. „Piątki dla zwierząt”. Tym razem przybyli do stolicy samochodami osobowymi i zablokowali ruch m.in. na Rondzie Daszyńskiego, Placu Zawiszy, Placu Wilsona oraz pod Arkadią. Demonstrujący odpalali race i petardy. O godzinie 14 przeszli natomiast pod Sejm.
Rolnicy protestują w Warszawie
Protestujący rolnicy domagają się całkowitej rezygnacji rządu z ustawy tzw. „Piątki dla zwierząt”, zmiany na stanowisku ministra rolnictwa oraz jak mówił lider AgroUnii Michał Kołodziejczak kształtowania „takiej polityki rolnej, która będzie budowała jedność pomiędzy rolnikami”.
– To wszystko jest w odpowiedzi na politykę rządu, która jest kierowana bez rozmów ze społeczeństwem. Nie zgadzamy się bowiem na politykę rządu, która jest prowadzona tylko przez jednego człowieka i z jednego budynku bez żadnych konsultacji – mówił na chwilę przed rozpoczęciem protestu Michał Kołodziejczak. – Nie zgadzamy się całkowicie z „Piątką dla zwierząt” z tym wszystkim co dzieje się w Polsce jeśli chodzi o rolnictwo. Karygodne decyzje, które zniszczą polską produkcję żywności. Będziemy strajkować i manifestować do skutku – podkreślił.
Rolnicy poprą strajk kobiet?
Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak odniósł się również do trwającego obecnie protestu kobiet przeciw decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
– Jarosław Kaczyński specjalnie pierwszy uderzył w kościół, sprowokował ataki na kościoły, by dzisiaj on uchodził za jedynego obrońcę kościoła. Ja się na to nie zgadzam. Mnie się to nie podoba. Jestem katolikiem. Chodzę do kościoła. Jestem człowiekiem konserwatywnym, ale Jarosław Kaczyński robi polskiemu kościołowi, katolikom po prostu wielką krzywdę, na co się nie godzimy – przekonywał Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii. – Jarosław Kaczyński jest to fałszywy obrońca polskiego kościoła – zaznaczył.
Rolnicy z kobietami puszczą PiS z torbami
Czy rolnicy popierają strajk kobiet? Część z nich z pewnością tak. Gospodarze demonstrujący 25 października w Nowym Dworze Gdańskim dołączyli do strajku kobiet – czarnego spaceru, który odbył się w centrum miasta.
Michał Kołodziejczak komentując trwające w Polsce obecnie demonstracje powiedział podczas rolniczego protestu w stolicy, że Jarosław Kaczyński chce zrobić jedno: ci co strajkują są wyłącznie za zabijaniem dzieci i są to wrogowie władzy. Ja uważam, że dzisiaj powodów do strajkowania jest dużo – zaznaczył.
– Mamy do załatwienia kilka spraw. Ja nie wiem czy tak będzie ale możliwe, że się okaże, że rolnicy z kobietami puszczą PiS z torbami . Czas pandemii to nie jest czas na bardzo duże zmiany, na rewolucję, ale oni chcą nam tą rewolucję zafundować! – mówił podczas protestu w Warszawie Michał Kołodziejczak.
Protest rolników w Warszawie 2020 a „Piątka dla zwierząt”. Zobacz materiał wideo!
AgroUnia krytykuje rząd
Zdaniem lidera AgroUnii powodem dla którego zarówno kobiety jak również rolnicy wychodzą obecnie na ulice jest to, że obecny rząd nie chce rozmawiać ze społeczeństwem i nie chce budować dialogu.
– Droga do połączenia nas wszystkich jest tylko przez dialog. Ja będę rozmawiał ze wszystkimi, nawet z tymi, z którymi się nie zgadzam, którzy mają inne zdanie ode mnie. Nie podoba mi się to co robi rząd, że nie chce widzieć innego zdania. Mnie się nie podobały ataki na kościół, bo sam chodzę do Kościoła i nie chciałbym być przez nikogo atakowany. Ale my w Polsce musimy zauważyć, że są osoby, które mają inną od nas wrażliwość i poglądy. Nie moim zadaniem i celem jest kogoś osądzać. Dzisiaj kobiety wyszły na ulice dlaczego? Bo nikt nie prowadzi z nimi dialogu. To ten sam powód, dla którego wychodzą na ulice rolnicy. Naszym wrogiem jest kolejny rząd, który nie chce z nami rozmawiać i budować między społeczeństwem umowy społecznej, która będzie najważniejszą umową w tym kraju, którą inni będą szanowali – mówił lider AgroUnii.
Oczekiwanie na jasną deklarację
Co dalej z „Piątką dla zwierząt”? W mediach pojawiły się ostatnio informacje, że PiS rezygnuje z tej ustawy i może ona trafić do sejmowej zamrażarki. Natomiast rzecznik rządu poinformował, że rozważana jest sytuacja, w której projekt noweli zostanie złożony od nowa. Podkreślił również, że ewentualny nowy projekt zawierałby cześć przyjętych w Senacie poprawek.
– Ja nie wierzę, że ktokolwiek z tej ustawy zrezygnuje. Mamy ministra, który nie powiedział, że ta ustawa nie będzie procedowana. Czekam na jasną deklarację premiera że ta ustawa nie będzie procedowana i zostanie wyrzucona do kosza i jej nie będzie, ale czegoś takiego nie ma – uważa Michał Kołodziejczak.
Podobnego zdania jest również pan Krzysztof, jeden z protestujących w stolicy rolników.
– Kiełbaskę z lodówki można zamrozić, a nie ustawę. Nie zgadzamy się więc na żadne zamrażanie tej ustawy, ani umieszczanie jej w sejmowej zamrażarce. Chcemy żeby rząd zadeklarował, że całkowicie zrezygnuje z „Piątki dla zwierząt” – twierdzi rolnik.
Ustawa przejdzie i tak