Im bardziej sucho, tym łatwiej o pożary
Spis treści
Susza w Polsce zatacza coraz szersze kręgi. Jak informuje Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, zagrożenie suszą występuje już w 19% polskich gmin. Brak deszczu niesie za sobą konsekwencje nie tylko w postaci niższych plonów, ale też większego ryzyka pożarów!
Zagrożenie pożarowe jest wysokie nie tylko w lasach, ale też na polach uprawnych. Pożary użytków rolnych bardzo często są efektem niefrasobliwości samych rolników. Najczęściej przyczyną ognia na polu są niedopałki papierosów oraz niesprawne pojazdy rolnicze. Powinni o tym pamiętać rolnicy z tych regionów, gdzie jest wyjątkowo sucho i brak wilgoci daje się we znaki.
– Pożary na polach uprawnych dotyczą najczęściej zbóż oraz słomy. Zwykle powodują one poważne straty, gdyż mają charakter wielkopowierzchniowy – podaje biuro prasowe Państwowej Straży Pożarnej. – Pożary na polach obejmują od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu hektarów. Ogień rozprzestrzenia się bardzo szybko, dlatego często zajmują się także budynki mieszkalne czy gospodarskie oraz okoliczne lasy.
Nie zawsze pożarowi można zapobiec, jednak zawsze warto zachować ostrożność. W sytuacji, gdy jest bardzo ciepło i sucho, warto wyruszyć do pracy w polu bez paczki papierosów w kieszeni. Wystarczy bowiem jeden źle zgaszony niedopałek, by pożar zajął całe pole uprawne, powodując o wiele większe straty niż wyrządza sama susza.
Przeczytaj również:
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!