*Każdorazowo, gdy w materiale jest mowa o sprzedaży ciągników rolniczych, należy ją rozumieć jako sprzedaż mierzoną liczbą rejestracji.
Traktor dla lenia. Jaki ciągnik jest najwygodniejszy do pracy?

Istnieje wiele powodów, dla których lubimy wygodne traktory. W szczycie sezonu spędzamy w nich przecież wiele godzin dziennie. Sprawdziliśmy, jaki ciągnik sprawia, że praca staje się przyjemnością.
Twarde dane AgriTrac (Martin & Jacob) wykorzystujemy najczęściej do analizy bieżącej sprzedaży na rynku maszyn rolniczych. Tym razem posłużyły nam one do sprawdzenia, jaki ciągnik wybraliby najbardziej leniwi pracownicy.
W materiale odwołujemy się do rejestracji z okresu od stycznia 2015 r. do grudnia 2018 r. Dotyczą one gmin, w skład których wchodzą omawiane miejscowości.
Spis treści
Maszyna dla lenia
Wśród rolników trudno o prawdziwego lenia. Niezależnie od długości sezonu, większość z nas pracuje przez cały rok, siedem dni w tygodniu. Nasze obowiązki wymagają zarówno wysiłku fizycznego, jak i umysłowego, związanego m.in. z kwestiami finansowymi czy planowaniem rozwoju gospodarstwa.
Ciężko pracować muszą nawet rolnicy z takich miejscowości jak Leniuszki czy Lenie Wielkie. Ci pierwsi w pole wyjeżdżają najczęściej nowymi traktorami marki Zetor. Ich ulubiona konstrukcja nosi oznaczenie Proxima 100.
Dla odmiany gospodarze ze wsi Lenie Wielkie najchętniej wybierają maszyny z oferty New Holland. W ostatnich latach najwięcej z nich postawiło na model TD 5.85. Ciekawe, czy przy podejmowaniu decyzji zwracali większą uwagę na komfort pracy niż inni gospodarze.
Najwygodniejszy traktor
Długotrwała praca w niesprzyjających warunkach jest w stanie przysporzyć nam wiele problemów ze zdrowiem. Przy wyborze ciągnika należy więc wziąć pod uwagę m.in. przestronność i wyciszenie kabiny oraz wygodę fotela. Chyba nikt nie wie o tym lepiej niż rolnicy z miejscowości Wygoda.
Najczęściej pracują oni takimi „nówkami” jak Farmtrac 675DTN i Ursus 10054. Z zagranicy najchętniej sprowadzają natomiast traktory o oznaczeniu Hürlimann H-468. Warto jednak pamiętać, że ilu rolników, tyle wymagań. Komfort wspomnianych maszyn polecamy przetestować samodzielnie.
Drzemka w kabinie
Choć bez pracy nie ma kołaczy, trzeba pamiętać o regularnym odpoczynku. Chyba każdy z nas uciął sobie kiedyś drzemkę w kabinie ciągnika. Najlepszym traktorem do relaksu wydaje się amerykański „jelonek”. To właśnie marka John Deere nie ma sobie równych w wielkopolskiej Leżenicy.
Szczególnie chętnie wybierany jest tam model 7250R. Gdy dostrzeżecie tę maszynę podczas postoju na skraju pola, możecie się domyślać, czym zajmuje się jej kierowca!
Średnia moc „używki” rejestrowanej w Spokojnej wynosi 50 KM. W Leniach Wielkich jest to o 60 KM więcej
Jaki ciągnik na urlop
Ci z nas, którym lato kojarzy się z wakacyjnymi wyjazdami, z pewnością nie prowadzą małych, rodzinnych gospodarstw. Urlop nie wchodzi w grę, jeśli nie ma nas kto zastąpić w codziennym karmieniu zwierząt, nie wspominając o zbieraniu plonów z pól. Dla części rolników jedynym kontaktem z zagranicą jest więc praca importowanym traktorem. Gospodarze ze wsi Wolne najchętniej sprowadzają „używki” marki Zetor, z modelem 7745 na czele.
Gdy nie możemy sobie pozwolić nawet na jeden dzień wolnego, na wagę złota jest choć chwila świętego spokoju. Gospodarze z miejscowości Spokojna najczęściej robią sobie przerwę od pracy „używką” o oznaczeniu Ursus C-330.
Co ciekawe, przywożą oni z zagranicy najstarsze i najsłabsze maszyny. Średnia moc rejestrowanego tam importowanego traktora wynosi zaledwie 50 KM. Dla porównania, w Leniach Wielkich jest to ponad dwukrotnie więcej, bo aż 110 KM. Być może dzieje się tak dlatego, że osoby mniej skore do pracy chcą mieć ją szybciej za sobą!

aha