Zboże z Ukrainy powoduje zastój i problemy na rynku zbóż?

Rolnicy, a także ich przedstawiciele patrzą z niepokojem na to, co dzieje się na rynku zbóż w Polsce. Z jednej strony można zauważyć różnice w cenach między rynkiem światowym, a wewnętrznym. Z kolei, na rynku krajowym obserwuje się zastój spowodowany przez brak zainteresowania kupnem krajowego zboża. Czy zboże z Ukrainy i jego niekontrolowany przepływ wpływa na tą niekorzystną sytuację?

Napływające zboże z Ukrainy może być skutkiem niższych cen zbóż, jak również obserwowanych trudności ze sprzedażą zmagazynowanej kukurydzy i pszenicy. Tak uważa samorząd rolniczy i NSZZ RI ,,Solidarność”. Związkowcy zaapelowali o podjęcie pilnej interwencji do premiera Mateusza Morawieckiego, jak i do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka.

Reklama

Zboże z Ukrainy – niekontrolowany przepływ działa na niekorzyść rolników?

Obecna sytuacja na rynku zbóż niepokoi prezesa KRIR, który skierował w tej sprawie apel do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka.

Apeluję do Pana Premiera o podjęcie skutecznych działań na rzecz polskich rolników nawołuje Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Samorząd rolniczy podkreślił, że UE zwolniła zboże z Ukrainy z obowiązujących barier dla przepływu towaru z krajów trzecich. Pozostawiono jednak możliwość wstrzymania importu w przypadku, gdy pojawi się zachwianie konkurencyjności na rynku wewnętrznym.

Z taką sytuacją właśnie mamy do czynienia, że ceny polskiego zboża są sztucznie zaniżane przez nadmierną podaż zboża z Ukrainy i brak możliwości sprzedaży wyjaśnił KRIR.

Samorząd rolniczy podkreśla, że rozumie trudną sytuację ukraińskich rolników. Ale jednocześnie uważa, że pomoc dla nich nie powinna odbywać się kosztem polskich gospodarzy, którym będzie grozić upadek gospodarstw.

KRIR przypomina, że żniwa zbliżają się wielkimi krokami, dlatego konieczne jest opróżnianie magazynów, aby zapewnić miejsce na nowe zbiory zbóż. Zdaniem samorządu rolniczego napływające zboże z Ukrainy spowoduje jeszcze większe załamanie rynku, jak również obniżkę cen poniżej kosztów produkcji.

Import taniego zboża z Ukrainy do Polski a ceny zbóż

Interwencję w sprawie sytuacji na rynku zbóż podjął także NSZZ RI ,,Solidarność”, który poinformował że podmioty skupowe znacznie ograniczyły podaż. Powód: brak powierzchni magazynowej.

Otrzymujemy alarmujące informacje od rolników, iż sytuacja ta spowodowana jest napływem taniego zboża z Ukrainy. Dlatego też mamy uzasadnione obawy, że taki stan rzeczy doprowadzi do dodatkowych spadków cen polskich wysokojakościowych zbóż, co w rezultacie spowoduje deficyt miejsc składowania tegorocznych zbiorów – alarmuje NSZZ RI ,,Solidarność”.

Zboże z Ukrainy nie spowoduje strat dla polskich rolników?

Jednak jak podaje portal wnp.pl minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapewnił, że rolnicy nie odczują strat związanych z transportem ukraińskiego zboża.

Rolnicy polscy nie stracą na transporcie ukraińskiego zboża. To jest tranzyt, który realizujemy i pomagamy tylko – ogłosił szef resortu rolnictwa.

Czytaj również: Dopłaty do świń z tytułu utraconego dochodu przez ASF

Źródło: KRIR; NSZZ RI ,,Solidarność”; wnp.pl

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 4.1 / 5. Liczba głosów 25

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze
  1. rolnik - hobbysta pisze:

    słuszną linię ma nasza władza , zboże tańsze to chleb tańszy a tym samym inflacja w dół , rolnik dołoży się do gaszenia inflacji .
    rolnicy macie swój PIS I Kowalczyka który mówi ze nie odczujecie transportu ukraińskiego zboża, ale wy w to przecież wierzycie

  2. rolnik pisze:

    Ja nie mam gdzie sprzedać pszenicy. Taki minister powinien już wylecieć. Przecież to jakaś kpina. Nikt nie panuje nad importem. Może minister spłaci za mnie zobowiązania?????????

  3. Anna pisze:

    To jest masakra pszenica będzie po żniwach po 900 zł , Macie swój kochany PIS

  4. Kujawiak pisze:

    Dajcie ropę , pracę,zasiłki,dla Ukrainy i ich mieszkańców nie patrząc co się dzieje na rynku wewnętrznym tego żaden budżet nie wytrzyma.Zboze bezcłowe z Ukrainy już jest sprzedawane w Polsce bo różnica między giełdą Matiw 393 EUR a Polską ceną 1400 jest zbyt duża.Minister Adamowski ostrzega żeby nie obudzić się z ręką w nocniku.