Ceny żywca w 2021 roku. Mija rok niespełnionych nadziei

Grudzień to miesiąc skłaniający zwykle do robienia podsumowań minionego roku. Wspominamy i dobre, i te nienajlepsze chwile, które przeżyliśmy. Zapytaliśmy ekspertów z branży rynków mięsa, jak kształtowały się ceny żywca w 2021 r. i jakie czynniki wpływały na sytuację ekonomiczną hodowców.
O opinię o sytuacji na rynku żywca poprosiliśmy Aleksandra Dargiewicza – prezesa Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej POL-PIG, a rynek mięsa podsumował Witold Choiński – prezes Związku „Polskie Mięso”.
Spis treści
Czynniki kształtujące ceny żywca 2021
-W minionym roku zmagaliśmy się z dwoma pandemiami, a właściwie wciąż się zmagamy, tj. ASF i koronawirusem – stwierdza Aleksander Dargiewicz – prezes Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej POL-PIG. – Obydwie pandemie miały ogromny wpływ na to, co się działo na rynku trzody chlewnej. ASF ograniczała handel oraz przemieszczenia świń i produktów wieprzowych a koronawirus miał wpływ na ograniczenie mocy przerobowych. Częste były przypadki przebywania załogi na kwarantannie, co powodowało spadek mocy przetwórczych. Od kilku miesięcy mamy taką sytuację w trzech największych ośrodkach produkcyjnych trzody chlewnej – Chinach, Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych a właściwie Ameryce Północnej łącznie z Kanadą. W rejonach tych, które utrzymują 75% pogłowia światowego świń, hodowcy dokładają do produkcji. Następstwem tej sytuacji jest redukcja macior. Należy się spodziewać, że w drugiej połowie przyszłego roku będzie mniej tuczników.
Koszty produkcji języczkiem u wagi hodowców
Jak przypuszcza Aleksander Dargiewicz, obniżenie pogłowia macior spowoduje wzrost cen na żywiec. Oczywiście dużo zależy od tego, jak będą kształtowały się koszty produkcji. – Z tym problemem zderzyliśmy się w zeszłym roku – komentuje.
– Chodzi o to, że ceny zbóż a tym samym pasz wzrosły do rekordowych poziomów. Pytanie jest, czy ceny skupu w przyszłym roku będą na tyle wysokie, żeby zrekompensować wysokie koszty produkcji, wysokie koszty pasz. To będzie warunkowało to, czy pogłowie będzie szybko odbudowywane na świecie czy nie. Jeżeli opłacalność będzie na tyle niewielka, że nie zachęci rolników do zwiększania produkcji, to cena skupu pozostanie przez dłuższy czas na wysokim poziomie. Związane to jest z cyklem świńskim.
Hodowla w cieniu ASF
Aleksander Dargiewicz uważa, że polscy hodowcy w związku z ASF muszą zmagać się zarówno z problemem eksportu jak i przemieszczanie świń wewnątrz kraju.
– Mamy obowiązek posiadania planu bezpieczeństwa biologicznego, jeżeli ktoś chce przemieścić świnie ze strefy II lub III. Ta sytuacja jest między innymi przyczyną dużej redukcji mniejszych gospodarstw utrzymujących świnie. Ostatnie dane mówią, że w Polsce zostało 72 tysiące gospodarstw hodujących trzodę. W stosunku do początku roku to jest spadek ok. 30%. Pogłowie świń zmniejsza się dramatycznie. W tej chwili jest to już poniżej 10 mln sztuk a macior może być poniżej 700 tys. sztuk – stwierdza.
Ceny żywca 2021 – prognozy
-Wydaje mi się – mówi Aleksander Dargiewicz – że I kwartał będzie bardzo trudny dla producentów trzody chlewnej. Nie spodziewam się, żeby była możliwość zarabiania na produkcji świń. Drugi kwartał powinien być trochę lepszy jeżeli chodzi o ceny skupu. Druga połowa przyszłego roku zapowiada się dużo lepiej jeśli chodzi o ceny – będą szybko szły w górę. Nie wiemy jednak, czy będą one w stanie zapewnić opłacalność ze względu na wysokie koszty pasz. Nie wiemy również, jak będzie wyglądać sprawa nawozów, nie wiemy jak będzie wyglądał rynek zbóż. W związku z tymi niewiadomymi ciężko przewidzieć opłacalność, która się z nimi wiąże.
Jak przewiduje, należy spodziewać się również większego eksportu na rynki azjatyckie w II połowie przyszłego roku. To będzie sprzyjało wzrostowi cen skupu.
Dr Witold Choiński – prezes Związku „Polskie Mięso”, zapytany o prognozy na rynku mięsa w przyszłym roku mówi wprost:
– Dzisiaj rynek jest tak niepewny, że trudno prognozować, co będzie za tydzień i chyba nikt się nie odważy powiedzieć, co będzie za pół roku czy za rok.
Rynek wieprzowiny w 2021 roku niepewny
-Jeśli chodzi o rynek wieprzowiny, to ten rok był jednym z najgorszych w ostatnich latach – ocenia Witold Choiński komentując rynek i ceny żywca w 2021 roku. – Wciąż mamy ASF, który się rozprzestrzenia, utracamy rynki zbytu krajów trzecich w tym USA . Kurczą się strefy kraju wolne od ASF i to powoduje ograniczenie eksportu. Bez tych rynków trudno mówić o sukcesach hodowlanych. Jedyny obszar, do którego możemy eksportować, to rynek UE. Ten rok pod względem hodowli był bardzo nieopłacalny.
Jak widać eksperci mają podobną opinie o rynku trzody chlewnej.
Rynek wołowiny – jakie ceny żywca 2021?
–Tu sytuacja jest wręcz odwrotna – komentuje prezes ZPM. – Ceny na wołowinę są chyba najwyższe w historii dla hodowców bydła. Duży wpływ na sytuację miała pandemia. W tej chwili na rynku brakuje surowca a zapotrzebowanie jest duże. Obecny trend może być impulsem dla rolników do rozwoju hodowli. Od wielu lat hodowla bydła daje rolnikom poczucie stabilności. Takiego optymistycznego rozwoju sytuacji życzymy rolnikom w przyszłym roku!
Drób – sytuacja hodowców i ceny żywca 2021
Niestety, to koniec dobrych wiadomości, choć widać światełko w tunelu. A tak podsumowuje rynek drobiu Witold Choiński:
– W tej branży zawirowania na rynku były podobne jak w przypadku wieprzowiny. Zarówno Covid jak i ptasia grypa spowodowały problemy hodowcom drobiu. Prawie 30% hodowli zarodowej została zutylizowana i dopiero teraz następuje odbudowywanie tych stad. Duży wpływ na rynek drobiu wywarł Brexit. W sytuacji, gdy prawie 20% drobiu kierowane było na rynek Wielkiej Brytanii, nie można było przewidzieć czy eksport będzie kontynuowany. W międzyczasie spadło również zainteresowanie polskim drobiem w innych krajach. Podczas, gdy duża część z 50% produkcji drobiarskiej przeznaczonej na eksport trafia na rynek krajowy powoduje na nim nadpodaż. Następstwem tego jest znaczący spadek cen. W tej chwili sytuacja się stabilizuje i zaczyna rosnąć popyt na nasz drób.
Ceny żywca w 2021 r. w Polsce – podsumowanie
Prognozy na przyszły rok gospodarczy według ekspertów mają więc smak słodko-gorzki. Nie znając wartości czynników mających wpływ na produkcję trudno przewidzieć, jak będą kształtować się warunki produkcji żywca. Biorąc pod uwagę szalone skoki ceny żywca w 2021 r. możemy tylko pragnąć, aby taki rok już się nie powtórzył. Czego można życzyć hodowcom w przyszłym roku? Przede wszystkim stabilizacji, póki co jednak po prostu róbmy swoje.
Czytaj też: Sytuacja na rynku trzody chlewnej 2021. Spadek pogłowia świń









