Mulcz: przepis na konserwującą uprawę kukurydzy

Aby móc mówić, że uprawiamy kukurydzę „konserwująco”, potrzebny jest mulcz, czyli ściółka z różnego rodzaju materii organicznej. W praktyce w tej roli najczęściej wykorzystuje się międzyplony i słomę.
Wykorzystując słomę, nie należy zapominać o dodatkowej dawce azotu.
Użycie tej drugiej będzie najprostszym rozwiązaniem. Po zbiorze przedplonu (oczywiście muszą to być zboża jare lub ozime) wystarczy pozostająca na ściernisku rozdrobnioną słomę wymieszać z glebą za pomocą kultywatora podorywkowego. Ideałem jest, jeśli ok. 30% słomy będzie widoczne na powierzchni. Tak przygotowane pole zostawia się do wiosny następnego roku, dodatkową warstwę ochronną utworzą różne chwasty, w zależności od stanowiska i przebiegu pogody ich ilość i skład gatunkowy mogą się różnić, jednak zazwyczaj trzeba się liczyć z zastosowaniem wiosną oprysku herbicydem nieselektywnym (zazwyczaj glifosat).
Po 10–14 dniach od zabiegu wystarczy na polu wykonać uprawkę narzędziem aktywnym, w tej roli bardzo dobrze spisuje się brona wirnikowa (karuzelowa), po jej zastosowaniu można wysiać kukurydzę tradycyjnym siewnikiem. Wykorzystując słomę, nie należy zapominać o dodatkowej dawce azotu (wystarczy 30 kg/ha najlepiej przed wymieszaniem słomy) na ściernisko. Ten sposób jest prosty, w zasadzie nie ponosi się dodatkowych nakładów, jednak oprócz oszczędności finansowych, nie zyskamy wiele pod względem glebowym i środowiskowym.
Im wcześniejszy termin siewu międzyplonów, tym lepiej.
Lepsze efekty (w tym możliwość dopłat!) daje uprawa różnego rodzaju międzyplonów jako roślin z przeznaczeniem na mulcz. Warunkiem udanych międzyplonów jest jednak odpowiedni termin ich siewu, najlepiej jeśli przedplonem dla kukurydzy są zboża ozime, ze względu na stosunkowo wczesny ich zbiór.
W celu stworzenia optymalnych warunków dla siewu wybranego gatunku poplonu najlepiej wykonać nieco głębszą podorywkę, a następnie bronowanie lub jakąś inną uprawkę, która zapewni odpowiednie warunki do siewu. Zazwyczaj im wcześniejszy termin siewu międzyplonów, tym lepiej.
Wykorzystując rośliny jare, np. gorczycę, nie należy bać się, że wytworzą one zbyt dużą biomasę. W ciągu zimy i tak przemarzną, tworząc mulcz w postaci suchych i kruchych resztek, które nie utrudnią siewu. Z kolei w przypadku międzyplonów ozimych również ilość biomasy nie jest problemem, gdyż rośliny te zazwyczaj powoli rosną w okresie jesiennym, a po ruszeniu okresu wegetacji nie zdążą osiągnąć przesadnie dużych rozmiarów.
Wiosną postępujemy podobnie jak po zastosowaniu słomy, z tym że najczęściej nie trzeba stosować oprysku herbicydem nieselektywnym, gdy na mulcz przeznaczamy rośliny jare, natomiast w przypadku wysiania jesienią roślin ozimych należy je skutecznie zdesykować na 10–14 dni przed siewem. Jeśli nie posiadamy siewnika do siewu bezpośredniego, mulcz można rozdrobnić uprawową maszyną aktywną, a następnie użyć siewnika tradycyjnego.
