Jesień to znakomita pora na to, by zrobić analizę gleby. Badanie prób gleby jest tanie, warto więc się dowiedzieć, w co zasobna jest gleba, a czego w niej brakuje.
– Niechęć do badania zasobności i odczynu gleby wynika z niewiedzy rolników – powiedziała nam Marianna Nasternak, doradca rolny z Grodziska Mazowieckiego w Mazowieckim Ośrodku Doradztwa Rolniczego. – Rolnicy często wysiewają nawozy według uznania lub ogólnie przyjętych standardów. Tymczasem przy malejącej opłacalności produkcji roślinnej, warto wysiewać tylko te nawozy, które są potrzebne – także ze względów ekonomicznych.
Składniki pokarmowe to pierwiastki chemiczne, które muszą spełniać 3 kryteria niezbędności:
- Dany pierwiastek jest konieczny dla całego cyklu życia rośliny.
- Nie może być zastąpiony przez żaden inny pierwiastek.
- Jest potrzebny dla wszystkich roślin zielnych i drzewiastych.
Makroelementy to: azot, fosfor, potas, wapń, magnez i siarkę.
Mikrolelementy to: żelazo, mangan, miedź, bor, cynk, molibden, chlor i nikiel
Specjaliści wyróżniają jeszcze tzw. pierwiastki korzystne: jod, chrom, selen, sód, krzem, glin i kobalt.
Makroelementy są pobierane przez rośliny w dużych ilościach, a ich zawartość w suchej masie rośliny jest wyższa niż 0,1%. Mikroskładniki pobierane są pobierane, ale w skali mikro – ich zawartość w suchej masie nie przekracza 0,01%. Warto zbadać, których pierwiastków mamy w glebie wystarczająca ilość.
– Sprawdzajmy, w co bogata jest nasza gleba, a czego w niej brakuje, bo nieodpowiednie nawożenie może doprowadzić do zaniknięcia w glebie jakiegoś pierwiastka, który stanie się niedostępny dla roślin – dodaje pani ekspert.
Przeczytaj również:
Dodaj komentarz