Reakcja kukurydzy na suszę. Jak ograniczyć efekt stresu?

Reakcja kukurydzy na suszę niestety skutkuje w dłuższej perspektywie czasowej drastycznym spadkiem lub wręcz utratą plonów. Czy istnieją skuteczne sposoby zapobiegania temu zjawisku lub przynajmniej złagodzenia jego skutków? Poniżej przedstawimy kilka nieoczywistych metod.
Reakcja kukurydzy na suszę objawia się na początku ograniczaniem transpiracji, które widoczne jest jako zwijanie się liści w rurki. Niedobór wody w glebie ogranicza także pobieranie składników mineralnych oraz ich transport w tkankach roślin. Przy silnym niedoborze wody rośliny więdną, a dłuższy jej niedobór prowadzi do żółknięcia i zasychania dolnych liści w roślinie. Susza znacznie wpływa na plon, gdyż brak wody skutkuje mniejszym zaziarnieniem kolb.
Spis treści
Nawozić mniej: biostymulatory pomagają w ekstremalnych warunkach pogodowych
Naukowcy pracują nad poprawą efektywności wykorzystania nawozów przez rośliny. Do tego celu chcą wykorzystać pożyteczne mikroorganizmy oraz substancje bioaktywne. Dlatego prowadzi się testy, które pozwolą opracować technologie ograniczające wpływ stresów środowiskowych na uprawy.
Dlaczego takie testy są konieczne?
Nawet dobrze rozwinięte korzenie zazwyczaj docierają tylko do ułamka składników odżywczych znajdujących się w glebie. Stres środowiskowy dodatkowo upośledza zarówno rozwój korzeni, jak i pobieranie przez nie składników mineralnych. Składniki odżywcze, które nie są wykorzystywane, ulegają wypłukaniu i powodują problemy ekologiczne. Zastosowanie bioproduktów powinno to zmienić.
Poprawa wydajności wykorzystania nawozów
Bioprodukt zazwyczaj zawiera mikroorganizmy, takie jak bakterie lub grzyby. Nierzadko tym mianem określa się preparat składający się także z substancji bioaktywnych, takich jak ekstrakty z roślin, alg lub kompostu. Oddziałują one na roślinę bez konieczności dostarczania dodatkowych składników mineralnych. Na przykład wspomagają pobieranie tych składników z gleby i nawozów. Ponadto bioprodukty mają stymulować wzrost korzeni poprzez stymulację mechanizmów metabolicznych, wzmacniać obronę rośliny przed stresem i udostępniać roślinie związane w glebie składniki odżywcze.
Mikroorganizmy pozwalają też zwiększyć efektywność działania preparatów opartych na przetworzonych odpadach organicznych, takich jak: komposty, osady ściekowe, popioły drzewne czy biowęgiel. Są one także wartościowym dodatkiem do obornika, gnojowicy, odpadów z przetwórstwa zwierzęcego i pofermentu z biogazowni. Wynika to z tego, że zawarte w nich składniki odżywcze zazwyczaj są niedostępne bezpośrednio dla roślin. Jednak aktywność organizmów glebowych powoli je uwalnia.
Bioprodukty bakteryjne i grzybowe to też rozwiązanie na ograniczenia w stosowaniu składników mineralnych. Na przykład azotu związanego przez bakterie i udostępnianego roślinom nie wlicza się do puli dawek tego pierwiastka dopuszczonych w uprawie.
Czy bioprodukty na pewno pomagają?
Oceny bioproduktów są tak zróżnicowane, jak ich efekty. Wahają się od całkowitej nieskuteczności do wzrostu plonów nawet o kilkadziesiąt procent. Zależy to w dużej mierze od warunków stosowania. Jednakże wyniki badań pokazują, że najbardziej opłacalne jest ich stosowanie w warunkach stresu, np. suszy, zasolenia lub zimna.
Odnotowano, że biostymulatory mogą wzmocnić kukurydzę, która często cierpi z powodu niskiej temperatury wiosną na naszych szerokościach geograficznych. Wspierają również rzepak lub zboża ozime w walce ze stresem zimna. Wspierają naturalne reakcje adaptacyjne na stres poprzez funkcje sygnalizacyjne.
Chroni to rośliny przed wahaniami pogody spowodowanymi zmianami klimatu. Wielu hodowców stosuje obecnie specjalne, mikrobiologiczne zaprawy nasienne jako standard. W efekcie wspierają one wzrost korzeni i zwiększają tolerancję na stres.
Liczy się właściwy dobór produktów
Prawidłowo stosowane bioprodukty pomagają zarówno w rolnictwie konwencjonalnym, jak i ekologicznym. Zlokalizowane w strefie korzeniowej, mogą pomóc roślinom w promowaniu wzrostu lub łatwiejszym dostępie do składników mineralnych z nawozów. W tym drugim przypadku nierzadko potrzeba mniej nawozów, by w pełni zaspokoić potrzeby pokarmowe roślin. Ważny jest jednak poziom i rodzaj dostarczanych składników odżywczych. Efekty działania bioproduktów są słabe, jeśli rośliny rosną w idealnych warunkach i mają zaspokojone wszelkie potrzeby.
Ważny jest również rodzaj dostarczanego nawozu: w przypadku nawozów organicznych zawartość azotu (N) dostępnego dla roślin sprzyja interakcji z bioproduktami opartymi na mikroorganizmach. W przypadku nawozów mineralnych korzystne efekty obserwuje się w połączeniu z jonami amonowymi, jako źródłem N, zwłaszcza gdy jest stosowany blisko korzeni.
Więcej życia w czasie suszy: biostymulatory wzmacniają korzenie kukurydzy
Korzenie roślin wydzielają związki organiczne, które chłoną wodę w pobliżu korzeni jak gąbka. Tak zwany śluz jako wydzielina korzeni zapobiega zerwaniu kontaktu gleby z korzeniami roślin lub wysychaniu korzeni. Dopóki gleba wokół korzenia pozostaje wilgotna, mikroorganizmy nadal mają podstawę do życia i mogą uwalniać składniki odżywcze z próchnicy dla roślin. Pomaga to przeciwdziałać negatywnym skutkom ewentualnego braku wody, a negatywna reakcja kukurydzy na suszę będzie znacznie mniejsza.
Mikoryza to lepsza reakcja kukurydzy na suszę
Mikoryza to symbioza między roślinami i grzybami, która kukurydzy oferuje korzyści nawet większe w porównaniu z luźnym związkiem z bakteriami. Strzępki grzybów wrastają w korzenie, umożliwiając niezwykle wydajną wymianę. Roślina odżywia strzępki grzybów, związkami węgla z fotosyntezy. W zamian grzyby dostarczają roślinie wodę i składniki odżywcze z gleby. Bardzo cienkie strzępki grzybów działają jak wydłużone korzenie. Są one jednak znacznie drobniejsze i lepiej penetrują glebę. Dzięki temu skuteczniej odnajdują źródła składników odżywczych. Współpracują z bakteriami, aby odblokować składniki odżywcze. Biostymulanty zazwyczaj promują życie w glebie.
W suchej glebie aktywność drobnoustrojów jest utrzymywana poprzez uwalnianie związków węgla, gdy woda jest nadal obecna, a tym samym możliwe jest uwalnianie składników odżywczych. Transport składników odżywczych do roślin jest wtedy możliwy nawet w bardzo suchych glebach. Produkty na bazie biologicznej mają stać się częścią rozwiązania wielu problemów na polu. Pomogą nie tylko w walce z suszą czy zasoleniem gleby. Wiele z nich pomoże także w biologicznej kontroli patogenów czy szkodników atakujących uprawy.
Potrzebne korzystne ramy prawne
Takie preparaty nie muszą pozostać produktem niszowym. Dlatego przemysł również wykazuje zainteresowanie ich sprzedażą. Aby jednak preparaty te mogły się zadomowić na rynku, potrzebne są odpowiednie warunki prawne. W przeszłości część biostymulatorów w Polsce obejmowały przepisy dotyczące środków ochrony roślin. Inne z kolei oferowano jako nawozy, ulepszacze glebowe czy wprowadzano nawet bez rejestracji. Z kolei w Niemczech takie substancje były uważane za wzmacniacze roślin i dopuszczane z uproszczonym zezwoleniem. Teraz jednak UE chce ujednolicić zasady. Gdyby sklasyfikować biostymulanty jako środki ochrony roślin ze względu na ich działanie prozdrowotne, uczyniłoby to rejestrację kosztowną i nieatrakcyjną dla mniejszych firm. Cenne preparaty, które w przeciwnym razie stanowiłyby podstawę alternatywy dla chemicznej ochrony roślin, mogłyby zostać utracone.
Reasumując, w związku z ograniczaniem chemicznej ochrony roślin, do użycia w UE dopuszczono środki biologiczne zawierające bakterie lub grzyby. Jednak w niektórych przypadkach instrukcje użytkowania stwierdzają, że są one „skuteczne tylko w ograniczaniu inwazji i w przypadkach niskiej presji inwazji”. Biostymulanty nie mogą zatem zastąpić wszystkich środków ochrony roślin, co najwyżej mogą je uzupełniać. Jednak są zrównoważonym sposobem na usprawnienie uprawy roślin, w szczególności, że nie pozostawiają po sobie pozostałości.
Czytaj również: Dodatek dla sołtysów. Jakie dokumenty trzeba złożyć?
Źródło: agrarheute.com
