Południe: ciągła walka z pogodą

W południowo-wschodniej Polsce rolnicy wciąż są zmuszeni walczyć z pogodą. Burze, ulewy i ciągłe opady deszczu nadal nie pozwalają producentom ukończyć żniw. Sytuacja robi się coraz bardziej nerwowa, bo z jakością ziarna najlepiej nie jest, a ceny w punktach skupu utrzymują się na niskim poziomie.

– Te żniwa to ciągłe zmagania z pogodą. 2 dni słońca, 2 dni deszczu i tak w kółko. A co najgorsze, taka kapryśna aura ma się utrzymać na dużej. Dzisiaj prawie cały dzień padało, jutro ma być to samo. W sobotę prognozują ładną pogodę, a w niedzielę burze z deszczem. I jak my mamy pracować? – pyta jeden z małopolskich rolników. – W tej chwili w niektórych miejscach jest bardzo źle. Zboża wylegają, ziarno traci na jakości, widać już chwasty, które jeszcze bardziej utrudniają zbiory. Jeszcze trochę i pojawią się choroby grzybowe! – dodaje.

Zboża wylegają, ziarno traci na jakości, widać już chwasty, które jeszcze bardziej utrudniają zbiory. Jeszcze trochę i pojawią się choroby grzybowe!

Rolnicy skarżą się, że ten rok jest dla nich niezwykle trudny. Wszystko zaczęło się od słabego przezimowania ozimin i przesiewów. Później swoje zrobiła susza. Teraz sytuację na polach pogarszają burze i deszcze, które nie pozwalają rolnikom przeprowadzić zbiorów. Żniwa są co chwile przerywane, a stan zbóż pozostających na polach się pogarsza. Gospodarze załamują ręce i liczą straty.

Ceny w punktach skupu to kolejne zmartwienie producentów. Notowania zbóż są znacznie niższe niż w poprzednich latach i nie wiadomo kiedy można oczekiwać podwyżki. Cena pszenicy konsumpcyjnej waha się od 580 do 600 zł/t. Za pszenicę paszową rolnicy mogą liczyć na ok. 550 zł/t.

 

Zobacz też: Rolnictwo a pogoda: zbieramy plony… i co dalej?

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *