Wciąż trudna sytuacja na rynku trzody chlewnej

W związku z bardzo trudną sytuacją na rynku wieprzowiny, Zarząd KRIR w dniu 22 grudnia 2015 r. przedstawił Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi swoje stanowisko w tej kwestii i propozycje wprowadzenia rozwiązań w celu poprawy tragicznej sytuacji hodowców trzody chlewnej.
Zdaniem Zarządu KRIR jedną z przyczyn spadku cen trzody chlewnej mogą być również nieprawidłowości w prowadzeniu i rozliczaniu produkcji w systemie nakładczym. Umowa przewiduje zryczałtowane wynagrodzenie dla rolnika, zależne od efektów ekonomicznych mierzonych kosztem wyprodukowania 1 kg żywca wieprzowego. W umowach takich nie ma odniesienia do cen skupu tuczników. Dostarczane rolnikom prosięta najczęściej pochodzą z Holandii, Belgii, Danii, Niemiec oraz Litwy i Łotwy, co może stwarzać realne zagrożenie w postaci przywiezienia ASF.
Zarząd KRIR uważa, że system nakładczy zaciemnia obraz faktycznej oceny ilości pogłowia świń w naszym kraju, tym bardziej, że nie znana jest skala tuczu na zlecenia. Zwierzęta, które trafiają do rolników do tuczu, widnieją w systemie IRZ (System Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt) jako ich, co nie jest do końca prawdą, gdyż faktycznym ich posiadaczem (właścicielem) jest zleceniodawca usługi.
Zdaniem samorządu rolniczego chów nakładczy niszczy rodzimych producentów, przyczyniając się bezpośrednio do spadku cen w skupie. Samorząd rolniczy domagał się wielokrotnie oraz uważa za niezbędne uregulowanie prawne tego procesu, m.in. poprzez przypisanie tej trzody do numeru stada zakładu przetwórczego.

a już na 100% te z litwy czy z łotwy jadą z auyeszkiem i sieją go po okolicy smutne ale nikt nic z tym nie robi…