Pracownicy wielu skupów zbóż mówią, że w tym roku ziarno, szczególnie pszenica, jest słabej jakości. Spytaliśmy, dlaczego tak się dzieje.
– Rzeczywiście, i my widzimy, że ziarno jest w tym roku kiepskiej jakości – przyznaje Zbigniew Kwiatkowski, specjalista z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. – Dlaczego tak się dzieje? To przede wszystkim wina pogody.
Duża wilgotność powietrza powoduje, że zamoczone zboże nie ma jak wyschnąć.
Prognozy co do tego, jakie będą plony w tym roku zmieniały się kilkakrotnie. Najpierw obawiano się suszy, potem pojawiła się nadzieja na bardzo dobre plony, a potem… pojawiły się deszcze.
– Przeszło kilka deszczy nawalnych, zboże się częściowo położyło – dodaje specjalista. – W powiecie złotowskim w Wielkopolsce w ciągu ostatnich 2 miesięcy spadło 140 mm deszczu. To więcej niż przez cały ubiegły rok.
Na utratę jakości cierpi przede wszystkim pszenica, ale inne zboża także.
– Deszcze przechodzą bardzo często, a jednocześnie mieliśmy przez długi czas pogodę tropikalną: ciepłą i z dużą wilgotnością – wyjaśnia pan Zbigniew. – Duża wilgotność powietrza powoduje, że zamoczone zboże nie ma jak wyschnąć. W wielu regionach Wielkopolski rolnicy odpuścili zbiór rzepaku, żeby jak najszybciej zebrać pszenicę.
Bo pszenica dojrzała dość wcześnie. I w deszczach czeka na zbór. A każdy kolejny deszcz powoduje, że ziarno traci na jakości.
W ocenie rolników pszenica ozima w Wielkopolsce daje w tym roku zbiory od 1 do 2 t mniejsze, niż w ubiegłym.
– Zbierane ziarno ma ok. 18% wilgotności, więc za dużo – wyjaśnia Zbigniew Kwiatkowski. – Pszenica deszczu nie lubi. Łatwo porasta, łatwo wchodzą na nią choroby grzybowe, a gdy pojawiają się mykotoksyny, wtedy trudno zboże wykorzystać do czegokolwiek. W położonych od deszczu łanach rosną chwasty i zanieczyszczają młócone ziarno, co nawet przy przeznaczeniu na paszę nie jest korzystne, bo nie wszystkie chwasty mogą być zjadane przez zwierzęta.
W ocenie rolników pszenica ozima w Wielkopolsce daje w tym roku zbiory od 1 do 2 t mniejsze, niż w ubiegłym. Plony najczęściej mieszczą się w granicach 7–7,5 t/ha.
Jak wygląda sytuacja z pozostałymi zbożami – o tym jutro.
Nie za dobrze..