Klub poselski KUKIZ’15 planuje złożyć w tym tygodniu projekt ustawy o sprzedaży bezpośredniej. Co dokładnie zakłada projekt?
– W obecnej sytuacji jest tak, że supermarkety pochłaniają większą część rynku, a rolnicy nie mają gdzie sprzedać swoich towarów – powiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej poseł Norbert Kaczmarczyk. Zdaniem pomysłodawców, dzięki takiej sprzedaży do kieszeni rolnika wpadnie więcej pieniędzy, a konsument zapłaci mniej za dany produkt.
Co zakłada projekt?
Zależy nam, by rolnik mógł sprzedawać swój produkt: na targowiskach, w swojej miejscowości, festynach, przy drodze – jednym słowem: wszędzie.
– W projekcie ustawy chodzi o umożliwienie rolnikowi tworzenia tradycyjnych produktów z własnego gospodarstwa, gdzie rolnicy mają wartość dodaną z własnego surowca, a konsumenci dostęp do zdrowej żywności. Dotychczas rolnicy musieli spełniać wysokie wymogi weterynaryjne i higieniczno-sanitarne, takie same jak duże przedsiębiorstwa. W proponowanej ustawie wnioskujemy, że skoro rolnik ma warunki do wytworzenia i przygotowania danych produktów, to ma też warunki do sprzedaży towaru, tym bardziej, że produkty będą miały specjalne oznaczenia, na których znajdzie się adres i nazwa konkretnego gospodarstwa. Jednym z warunków, który musi spełniać rolnik, jest brak stosowania sztucznych barwników i konserwantów – wyjaśnia specjalnie dla agroFaktu Jarosław Sachajko, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, poseł Kukiz’15. – Zależy nam, by rolnik mógł sprzedawać swój produkt: na targowiskach, w swojej miejscowości, festynach, przy drodze – jednym słowem: wszędzie. Nie chcemy, by był dłużej traktowany jak przestępca oraz by musiał zakładać działalność gospodarczą, która zobowiązuje go do prowadzenia pełnej księgowości – chcemy, by prowadził jedynie rejestr przychodów. Ustawa będzie skierowana do małych i średnich rolników, których przychód roczny nie przekracza 75 tys. zł – dodaje.
Kolejnym krokiem w działaniu klubu będą „centra sprzedaży bezpośredniej”. Klub chce, by takie centrum powstało w każdej mniejszej miejscowości. Podczas konferencji posłowie wskazali również na kolejny ważny aspekt konieczności zmiany takiej sytuacji.
Poseł Kaczmarczyk w swojej wypowiedzi nawiązał do odpływu ze wsi młodych ludzi, którzy szukają szczęścia i pracy w dużych miastach. Zmiana ustawy o sprzedaży bezpośredniej, według niego, miałaby to zmienić: – Ustawa doprowadzi to do ożywienia sektora rolniczego. Dodatkowo wpłynie na zahamowanie odpływu młodych ludzi z gospodarstw rolnych – powiedział Kaczmarczyk.
w końcu ktoś się za to zabrał! Brawo