Więcej pieniędzy na meliorację w Lubuskiem

Na meliorację potrzeba wiele pieniędzy: ciężki sprzęt rolniczy „rozjeżdża” stare przepusty, a dreny są narażone na awarie. Skąd jednak wziąć potrzebne środki?
– Gdybyśmy chcieli zaspokoić wszystkie bieżące potrzeby rolników związane z melioracją i utrzymaniem rowów, to nasz budżet musiałby wynosić 140–160 tys. rocznie – mówi Sylwester Błoch ze Spółki Wodnej w Babimoście (woj. lubuskie). – Potrzeb jest bardzo dużo i pieniędzy na nie zawsze brakuje.
Jednak niedawno, decyzją ministerstwa rolnictwa, woj. lubuskie otrzymało z rezerwy celowej prawie 16 mln zł na meliorację.
– Pieniądze z przyznanej rezerwy celowej na meliorację będą wydatkowane poprzez Lubuski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Zielonej Górze – informuje nas Marcin Jastrzębski z z Biura Wojewody Lubuskiego. – Zostaną ona przeznaczone na bieżącą konserwację urządzeń. Te pieniądze mają być przede wszystkim przeznaczone na poprawę bezpieczeństwa mieszkańców, głównie chodzi tu o bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. W woj. lubuskim mamy 817,8 km wałów przeciwpowodziowych, 412 rzek i kanałów o łącznej długości 4015,2 km, 5 zbiorników retencyjnych o pojemności użytkowej 7,041 mln m3 i 4,687 mln m3 zasobów wody do nawodnień oraz 44 melioracyjne stacje pomp o obszarze oddziaływania 77 799 ha.
W Babimoście o pieniądzach przyznanych dla województwa wiedzą.
– Odra i tereny przy głównych rzekach wymagają bardzo dużo nakładów i w spółce wodnej doskonale zdajemy sobie z tego sprawę – mówi Sylwester Błoch. – Ale i my mamy swoje własne problemy. Większość naszych urządzeń melioracyjnych ma ponad 25 lat, nic wiec dziwnego, że często występują awarie. Gdy rolnicy ciężkim sprzętem przejeżdżają przez przepusty, to zdarza się, że stary, niezbrojony przepust się zarywa. Częste są też awarie sieci drenarskiej i wiele kłopotów sprawiają nam bobry. Na bieżąco staramy się zaspakajać najpilniejsze potrzeby. Korzystamy też z pieniędzy z województwa. Każdego roku dostajemy 12–15 tys. złotych na potrzeby Spółki Wodnej w Babimoście.
