Co zrobić ze zbożami z Ukrainy? Uczmy się od innych!

Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych martwi się napływającym do Polski zbożem z Ukrainy. I zapewnia: jest na to sposób! Jaki?

Uczmy się od tych, którzy z ogromnymi problemami wpuszczają nasze towary na swój rynek – mówi Tadeusz Szymańczak, rzecznik prasowy Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych. – Co się dzieje, zanim nasze mięso czy inne produkty spożywcze wyjadą z kraju na trudne rynki? Najpierw przyjeżdżają do Polski eksperci z dalekiego kraju, bardzo drobiazgowo wizytują zakłady przetwórcze i wreszcie wybierają kilka najlepszych, które mogą eksportować produkty. Tę samą procedurę warto powtórzyć przy zbożu z Ukrainy.

Skoro my musimy spełnić drobiazgowe warunki, wysyłając nasze produkty za granicę, tak samo powinno być w przypadku innych zakładów przetwórczych w innych państwach.

Tadeusz Szymańczak, rzecznik prasowy PZPRZ

Przedstawiciele związku nie mają wątpliwości, że zboże z Ukrainy nie spełnia wyśrubowanych norm obowiązujących w Polsce i w Unii Europejskiej. Jedyna zaletą zboża z Ukrainy jest to, że jest tanie. Ale żadnych unijnych norm spełniać nie musi. Choć wjeżdżając do Polski – powinno. Stąd pismo do Najwyższej Izby Kontroli oraz do przewodniczących komisji rolnictwa Sejmu i Senatu, a także do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Odrzućmy politykę i zacznijmy innych traktować tak, jak sami jesteśmy traktowani na wielu światowych rynkach – mówi Tadeusz Szymańczak. – Skoro my musimy spełnić drobiazgowe warunki, wysyłając nasze produkty za granicę, tak samo powinno być w przypadku innych zakładów przetwórczych w innych państwach. Te partie, które nie spełniają warunków unijnych, powinny być skrupulatnie odsyłane. A najważniejsze jest to, że nie spełniając tych warunków, importerzy narażają konsumentów na nieodpowiednią jakość towarów, a być może i na szkody w zdrowiu… Korzystajmy z tego, czego uczą nas inni.

 

Koniecznie przeczytaj: Problemy z importem: jak zboże z Ukrainy wpływa na polskie rolnictwo?

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *